Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#40046

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
W tym tygodniu szykuje się mi większa wypłata, więc postanowiłem umilić sobie życie i zakupić porządniejszy zestaw słuchawki+mikrofon do lapka.
Wpadłem do sklepu oglądam, zagadnięty przez ekspedientkę odpowiadam, że tylko na rekonesans przyszedłem. Wszystko cacy.
Nagle Slade'a w słuchawkach zagłusza mi jakiś raban. Wyglądam zza regału na kasę, tam widzę kobietę, obok niej czerwonego jak burak chłopaka (na oko max 10-11 lat). Babka wydziera się na sprzedawcę.
B-JA WAS PODAM DO URZĘDU PRAW KONSUMENTA! DO SĄDU! NA POLICJĘ PODAM OSZUŚCI!
S-Proszę pani, ale tłumaczyłem...
B-Gówno! Ja wiem! Ty mi oczu nie mydl oszuście!
S-Proszę pani...
B-Oszust!
(podchodzi sprzedawczyni wcześniej zagadująca mnie-widać wyżej w sklepowej hierarchii)
S2-O co chodzi?
S-Ta pani...
B-Tak TA PANI! Oszukać mnie chcieliście!
S2-Proszę powiedzieć o co chodzi?
B-Wczoraj grę tu synowi kupiłam! Tę o! (wskazuje na pudełko na ladzie) Patrzyłam jak instaluje (myślę sobie; "oho chyba coś naprawdę nie tak, skoro babka jakoś orientuje się w temacie") i widziałam jak wyskoczył napis: "Zarejestruj swoją kopię"! KOPIĘ!!! A ja kupowałam mu oryginalną grę, a nie PIRACKĄ KOPIĘ OSZUŚCI!!!
Dławiąc się duszonym śmiechem chciałem opuścić sklep, więc musiał przejść obok. W tym momencie szczęka zajechała mi w pobliże Chin lub Australii. Pani obrończyni praw autorskich zakupiła synowi w wieku około 4-klasy podstawówki box (czyli zestaw kilku części)... Werble proszę...
PAINKILLER'a!*
Byłem w takim szoku, że nawet nie docierały do mojej świadomości tłumaczenia sprzedawców.A moja matula miała pretensje jak Crash'u Bandicoot'cie skakałem po głowach żółwi za dawnych lat...


*kto nie kojarzy: tytuł wpisać w google lub youtube - zrozumiecie co to za typ gry.

Skomentuj (13) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 221 (273)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…