Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#40542

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Od kilku dni jestem unieruchomiona i nie wychodzę z domu. Problem z kręgosłupem. Do tego dzisiaj T. wychodząc do pracy zabrał oba komplety kluczy, więc nie mogłam otworzyć drzwi. Kurier zostawił przesyłkę u sąsiadów, ale listonosz awizo w skrzynce. Wrócił T. z pracy i poszedł na pocztę. Miał 1 paczkę do wysłania i 2 do odebrania. Wszystkie 3 na moje imię i nazwisko ale adres to nasze wynajmowane mieszkanko a nie mój zameldowania z dowodu osobistego.
Dotychczas zarówno ja, jak i on odbieraliśmy przesyłki na mnie bez problemów. Jednak nie tym razem...
Na poczcie masakryczna kolejka, jak zwykle o tej porze. Z nadaniem przesyłki nie było problemów. Schody zaczęły się przy odbiorze. Bo po pierwsze T. nie jest kobietą, po drugie nie ma upoważnienia, a po trzecie adres się nie zgadza. T. się pyta co teraz? Ja jestem chora i nie dam rady przyjść. I że może przynieść upoważnienie i umowę najmu mieszkania. Pani na poczcie stwierdziła, że jedyne co może jej przynieść to potwierdzenie zameldowania pod adresem na który jest przesyłka... T. jeszcze walczył, ludzie w kolejce się niecierpliwili albo śmiali ale nic nie wskórał. Jutro spróbuje z inną Panią z okienka. Może da radę...
Czy ktoś mi powie czy gdzieś jest napisane, że aby odebrać przesyłkę muszę być zameldowana pod danym adresem? Dlaczego awizo i imię i nazwisko z dowodu nie wystarcza? Jeśli mieszkam kilkaset km od domu to nie będę po każdą przesyłkę tam jeździć???
Przeczytałam:
ROZPORZĄDZENIE MINISTRA INFRASTRUKTURY z dnia 9 stycznia 2004 r. w sprawie warunków wykonywania powszechnych usług pocztowych

ale niczego nie znalazłam...

poczta

Skomentuj (19) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 50 (118)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…