zarchiwizowany
Skomentuj
(13)
Pobierz ten tekst w formie obrazka
Kilka lat temu potrzebowałem w dość szybkim tempie nauczyć się języka niderlandzkiego. Interesowała mnie wyłącznie nauka indywidualna, bo zależało mi, żeby jak najwięcej się nauczyć w krótkim czasie, a że znałem już dwa inne języki germańskie, wiedziałem, że tak nauczę się szybciej niż w grupie.
Kolega miał znajomą wykładającą na niderlandystyce. Zadzwoniłem do niej i się dowiedziałem, że ona nie ma czasu, ale na pewno któryś ze studentów będzie chętny, żeby sobie dorobić. Ona chętnie im przekaże, że jest okazja. Z tego co wiem, tych studentów było ok. 150. Żaden się nie chciał schylić po te pieniądze. Tak właśnie często wygląda "polska bieda".
Kolega miał znajomą wykładającą na niderlandystyce. Zadzwoniłem do niej i się dowiedziałem, że ona nie ma czasu, ale na pewno któryś ze studentów będzie chętny, żeby sobie dorobić. Ona chętnie im przekaże, że jest okazja. Z tego co wiem, tych studentów było ok. 150. Żaden się nie chciał schylić po te pieniądze. Tak właśnie często wygląda "polska bieda".
"biedni" studenci
Ocena:
57
(245)
Komentarze