Na Izbę przyjęć trafił pacjent z rozbitą głową. Rana niewielka, w dodatku za uchem, ale tak czy siak - do szycia.
Do zszycia przyszedł Chirurg (takie parszywe czasy nastały, że do każdej bzdety musi przyjść specjalista, popatrzeć uczonym okiem i uspokoić swoim majestatem pacjenta - inaczej pacjent nie będzie zadowolony). Razem z Chirurgiem zszedł młody adept chirurgii, zdaje się stażysta. Pierwsze dni w zawodzie.
Pod czujnym okiem Chirurga zaczyna opracowanie rany - najpierw znieczulenie. Wbija igłę w skórę, pacjent syczy teatralnie, w miejscu nakłucia pojawia się kropla krwi.
- Ale spierd***łeś młody - rzuca Chirurg - to se teraz radź sam! - i wychodzi z gabinetu.
Stażysta zastyga nad raną, nagle blednie, ręce się trzęsą. Panika.
Pielęgniarka kręci głową z dezaprobatą, od niechcenia rzuca "no to mamy problem".
Pacjent nerwowo dopytuje "Ale co? Co się stało? Niech mnie pan nie dotyka!"
Po minucie Chirurg wraca, robi groźną minę... i razem z pielęgniarką wybuchają śmiechem:
- Haha, ale cie zrobiliśmy, młody! Hłe, hłe. No nic nie zepsułeś, dobrze robisz. No, zbierz się w sobie! Dalej, dalej. Szyjemy!
Nauka radzenia sobie ze stresem w pracy? Hmm...
Do zszycia przyszedł Chirurg (takie parszywe czasy nastały, że do każdej bzdety musi przyjść specjalista, popatrzeć uczonym okiem i uspokoić swoim majestatem pacjenta - inaczej pacjent nie będzie zadowolony). Razem z Chirurgiem zszedł młody adept chirurgii, zdaje się stażysta. Pierwsze dni w zawodzie.
Pod czujnym okiem Chirurga zaczyna opracowanie rany - najpierw znieczulenie. Wbija igłę w skórę, pacjent syczy teatralnie, w miejscu nakłucia pojawia się kropla krwi.
- Ale spierd***łeś młody - rzuca Chirurg - to se teraz radź sam! - i wychodzi z gabinetu.
Stażysta zastyga nad raną, nagle blednie, ręce się trzęsą. Panika.
Pielęgniarka kręci głową z dezaprobatą, od niechcenia rzuca "no to mamy problem".
Pacjent nerwowo dopytuje "Ale co? Co się stało? Niech mnie pan nie dotyka!"
Po minucie Chirurg wraca, robi groźną minę... i razem z pielęgniarką wybuchają śmiechem:
- Haha, ale cie zrobiliśmy, młody! Hłe, hłe. No nic nie zepsułeś, dobrze robisz. No, zbierz się w sobie! Dalej, dalej. Szyjemy!
Nauka radzenia sobie ze stresem w pracy? Hmm...
izba
Ocena:
1297
(1377)
Komentarze