Sytuacja typowa: Klient składa reklamację, awanturując się, że dostał celowo uszkodzony towar. Ze spokojem staram się wytłumaczyć jakie są procedury i staram się uspokoić nerwowego Klienta:
[J]: - Proszę nie krzyczeć, jesteśmy przecież inteligentnymi ludźmi....
[K] - To chyba ku*wa pan, bo ja to na pewno nie!!!
Klient dopiero po chwili się zorientował, że nie warto było przerywać i jaką głupotę walnął, zabrał towar i już nie wrócił.
[J]: - Proszę nie krzyczeć, jesteśmy przecież inteligentnymi ludźmi....
[K] - To chyba ku*wa pan, bo ja to na pewno nie!!!
Klient dopiero po chwili się zorientował, że nie warto było przerywać i jaką głupotę walnął, zabrał towar i już nie wrócił.
Market motoryzacyjny
Ocena:
1998
(2156)
Komentarze