Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#47586

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Kupiłam telefon na początku roku. Okazało się, że nie działa głośnik. Napisałam maila, że chcę go odesłać i proszę o dane do zwrotu. Podano mi adres chłopaka, mimo że konto było na dziewczynę. No, ale ok.
Telefon odesłałam. Czekam 2 tygodnie i nic. Dzwonię, piszę maile i zero reakcji. Zaczęłam się zastanawiać czy może jej się coś nie stało. Znalazłam ją na fb i napisałam do 2 osób o tym samym nazwisku co ona z jej znajomych. Na drugi dzień już od niej dostałam odpowiedz, że do końca tygodnia dostanę zwrot pieniędzy. Minął kolejny tydzień i dalej zero reakcji.
W końcu napisałam jej w poniedziałek, że czekam do czwartkowego poranka na zwrot i że mam już gotowe pismo do złożenia na policję- wysłałam je w załączniku. Dalej nic...
W środę wieczorem kiedy nie miałam kasy nadal na koncie (a pierwsze księgowanie w czwartek jest o 12 w moim banku) napisałam, że w takim razie jutro zgłaszam sprawę na policję i podałam podstawę prawną. Wynikało z niej że za czyn którego się dopuściła grozi od 8 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności. 2 godziny później w środku nocy dostałam od niej potwierdzenie przelewu zwrotu należności na moje konto zapłacone z konta rodziców chłopaka do którego odsyłałam telefon.

Co ciekawe ten sam telefon znowu został wystawiony na sprzedaż (ten sam opis, zdjęcia i miejscowość) tylko na koncie innej osoby... i bardzo szybko został kupiony... ale nie wiem przez kogo bo nazwy użytkowników są niewidoczne...

portal aukcyjny

Skomentuj (7) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 125 (183)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…