Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#48781

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Bezczelność ludzi nie zna granic
Dziś w roli głównej "Pan Dziadek" - jak to oceniłem, tak starawo wyglądał.
Role drugoplanowe "Ja" oraz "Pani i pan stojący obok"

Stoimy sobie jakby nigdy nic przy przejściu dla pieszych czekając, aż wreszcie z łaski swojej zapali się to zielone (szczególnie ja, bo mi się śpieszyło)
Aż tu ni stąd ni zowąd skręca na nas samochód. (Tak! Na ludzi czekających przy przejściu dla pieszych!)Bez kierunkowskazu ani niczego. My oczywiście szybkie kilka kroków do tyłu, pan dziadek ładnie nas ręką ponagla, żebyśmy się bardziej rozsunęli... No przecież nie damy się przejechać, odsunęliśmy się. A nóż, może coś się stało? A gdzie tam! Zaparkował sobie, zamknął auto i wszedł do sklepu.

Przegapiłem zielone.

* Kawałek dalej jest parking. Płatny. Nie wiem, czy nie chciał zapłacić, czy nie chciało mu się "iść taki kawał" do sklepu... Ciekawe, ile by zapłacił, gdyby go zgarnęła policja?

Przejście dla pieszych

Skomentuj (15) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 85 (225)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…