zarchiwizowany
Skomentuj
(2)
Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ledwo stopniał śnieg i trawy trochę obeschły, a już mamy wezwania do pożarów traw.
Dopiero co wróciłem od akcji gaszenia płonących traw. Akcja była dość męcząca gdyż z wierzchu mamy płonące suche trawy na podmokłej łące. Dodatkowo ogień kieruje się w stronę lasu. Raczej go nie podpali, ale dowódca woli nie ryzykować, więc trzeba się spieszyć.
Pożar ugasiliśmy zanim dotarł do lasu. Sprawca? Wiemy kto to zrobił, ale za rękę go nie złapaliśmy.
Najlepsze jest to że przed opadami śniegu też mieliśmy pożary traw, ale widocznie lokalni piromani uznali że tydzień sezonu traw to trochę mało, no nie?
Dopiero co wróciłem od akcji gaszenia płonących traw. Akcja była dość męcząca gdyż z wierzchu mamy płonące suche trawy na podmokłej łące. Dodatkowo ogień kieruje się w stronę lasu. Raczej go nie podpali, ale dowódca woli nie ryzykować, więc trzeba się spieszyć.
Pożar ugasiliśmy zanim dotarł do lasu. Sprawca? Wiemy kto to zrobił, ale za rękę go nie złapaliśmy.
Najlepsze jest to że przed opadami śniegu też mieliśmy pożary traw, ale widocznie lokalni piromani uznali że tydzień sezonu traw to trochę mało, no nie?
Ocena:
24
(72)
Komentarze