Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#51625

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Historia od znajomego z OSP będącej w KSRG.

Syn gospodarza miał zebrać siano w balach i nie zdążył z jednej łąki zabrać ich przed deszczem. Zaraz po deszczu pojechał i zebrał. Wrzucił też to siano do stodoły, a na wierzch rzucił suche, żeby ojciec się nie spostrzegł.

Kilka dni później słoneczko porządnie dogrzewało, było gorąco i w stodole nastąpił samozapłon mokrego siana. Gospodarz zaraz stwierdził, że to sąsiad podpalił mu stodołę, bo widział go jak kręcił się godzinę wcześniej koło jego stodoły. PSP uznała sąsiada za niewinnego i określili przyczynę pożaru jako samozapłon, ale gość nie uwierzył bo jak powiedział: "Sąsiad ma znajomych w PSP i dlatego go bronią."

Dwa dni później w nocy wezwanie do tej samej wsi. Pali się stodoła sąsiada. Teraz jest pewność, że to podpalenie.

Skomentuj (27) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 727 (769)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…