Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#52151

przez Konto usunięte ·
| Do ulubionych
Z cyklu: poszukiwanie mieszkania. Mieszkanie ładne, zadbane, wszystko zgodnie z ogłoszeniem, cena też racjonalna - bez wahania - biorę. I tu zaczyna się to, co ciekawe.

[W]łaściciel, [J]a.

W: Ale wie pan, ja jestem bardzo uczciwym człowiekiem, ja nie podpisuję umowy.
J: ???
W: Po prostu wie pan, ja pracuję w radzie miasta, ja sobie nie mogę pozwolić na żadne oszustwa. Ja jestem bardzo uczciwym człowiekiem, bardzo.
J: A mogę chociaż zobaczyć pański dowód osobisty, coby wiedzieć, czy jest pan na pewno tym, za kogo się podaje?
W: No ale jak to? Po co? Ja jestem bardzo uczciwym człowiekiem, ja sobie nie mogę pozwolić na żadne oszustwa! Ja jestem Tomasz, ja w radzie miasta jestem, nie mogę sobie pozwolić na żadne komplikacje.
J: Ale skoro jest pan tak bardzo uczciwy, to co ma pan do ukrycia?
W: Ja nic nie mam do ukrycia, pan mi może absolutnie zaufać, ja sobie naprawdę nie mogę pozwolić na przekręty, jestem bardzo uczciwy.
J: Ja też jestem bardzo, ale to bardzo uczciwy, pan mi też naprawdę może zaufać.
W: Nie, proszę pana, ja sobie naprawdę nie mogę pozwolić na przekręty. Musi mi pan zaufać, jestem naprawdę honorowy, ja pracuję w radzie miasta!
J: Cóż, będę zmuszony w takim razie jednak zrezygnować z tego mieszkania.
W: No to przykro mi bardzo, ale jak pan mi nie ufa, to faktycznie nie możemy razem robić interesów, bo ja sobie naprawdę nie mogę pozwolić na jakieś przekręty.

Nie, nie podkoloryzowałem tej rozmowy, spisywałem wszystko z nagrania, które wykonałem komórką. Nagrywanie włączyłem, bo widziałem, że ogłoszenie było na stronie przez dłuższy czas, a lokalizacja i cena naprawdę kuszące, więc zastanawiało mnie co tam może być "nie tak" i wolałem się zabezpieczyć.
Dodatkowym argumentem było to, że gdy się z panem kontaktowałem telefonicznie, to bardzo mnie poganiał i nalegał na jak najszybszy przyjazd, bo on dosłownie nie może telefonu odłożyć, tak często ludzie dzwonią w sprawie tego mieszkania.

Ciekawe czy ktoś w końcu odważył się zaufać temu bardzo uczciwemu człowiekowi i bez żadnej gwarancji i zabezpieczenia dawać mu z uśmiechem 2000 zł na rękę. Cóż, w razie problemów zawsze może powiedzieć przy zgłaszaniu oszustwa: "Właściciel nazywał się Tomasz. Uczciwy Tomasz" :)

poszukiwanie mieszkania

Skomentuj (20) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 779 (811)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…