Stoję sobie w kolejce, w pewnym supermarkecie. Za mną kobieta z chłopczykiem, mniej więcej 5-letnim.
Chłopiec uparcie trzyma się "taśmy" podskakuje i głośno stwierdza, że chce loda i mamusia musi mu go natychmiast kupić.
Kobieta stoi niewzruszona. Na co dziecko drze się wniebogłosy, tak, że słychać go było pewnie na kilometr. A kobieta nic.
Na co on jeszcze głośniej, do tego tupanie nogami i machanie rękami. Nie wytrzymałam tego wrzasku, odwróciłam się i powiedziałam, że ma być cicho bo nie jest tu sam.
I zgadnijcie co?
Dostałam "opiernicz" od tej kobiety za to, że jak ja się zwracam do jej dziecka, że jestem niewychowana i bezczelna, i tak w ogóle to powinnam ją przepuścić, bo synek źle znosi czekanie w kolejce i przez to tak płacze.
Ręce mi opadły...
____
Dodaj swoją historię na https://piekielni.pl/dodaj
Chłopiec uparcie trzyma się "taśmy" podskakuje i głośno stwierdza, że chce loda i mamusia musi mu go natychmiast kupić.
Kobieta stoi niewzruszona. Na co dziecko drze się wniebogłosy, tak, że słychać go było pewnie na kilometr. A kobieta nic.
Na co on jeszcze głośniej, do tego tupanie nogami i machanie rękami. Nie wytrzymałam tego wrzasku, odwróciłam się i powiedziałam, że ma być cicho bo nie jest tu sam.
I zgadnijcie co?
Dostałam "opiernicz" od tej kobiety za to, że jak ja się zwracam do jej dziecka, że jestem niewychowana i bezczelna, i tak w ogóle to powinnam ją przepuścić, bo synek źle znosi czekanie w kolejce i przez to tak płacze.
Ręce mi opadły...
____
Dodaj swoją historię na https://piekielni.pl/dodaj
Kraśnik
Ocena:
149
(177)
Komentarze