zarchiwizowany
Skomentuj
(8)
Pobierz ten tekst w formie obrazka
Sąsiedzi to temat-rzeka. Jakież nieskończenie szare i nudne byłoby nasze życie, gdyby nie oni?
Na wstępie powiem, że po kilku latach walki schudłam do 65 kilo, niestety przez ostatni rok, z powodu kilku czynników przytyło mi się "kilka" kilogramów.
Oraz, tak jak wspominałam w historii o śpiewaniu, przeniosłam się z K do jego rodziców, do Krakowa.
A czemu wspominam o sąsiadach i tym wszystkim?
Przed chwilą zadzwoniła moja młodsza siostra, która została w Kielcach. Złapała ją sąsiadka na klatce schodowej.
Otóż okazało się, że jestem w ciąży, a wyniosłam się do krk, bo nie mam jeszcze ślubu z K i "żeby wstydu nie było" to pewnikiem, chciałam ludziom na jakiś czas zniknąć z oczu...
Wie ktoś, może, w którym jestem miesiącu?
Na wstępie powiem, że po kilku latach walki schudłam do 65 kilo, niestety przez ostatni rok, z powodu kilku czynników przytyło mi się "kilka" kilogramów.
Oraz, tak jak wspominałam w historii o śpiewaniu, przeniosłam się z K do jego rodziców, do Krakowa.
A czemu wspominam o sąsiadach i tym wszystkim?
Przed chwilą zadzwoniła moja młodsza siostra, która została w Kielcach. Złapała ją sąsiadka na klatce schodowej.
Otóż okazało się, że jestem w ciąży, a wyniosłam się do krk, bo nie mam jeszcze ślubu z K i "żeby wstydu nie było" to pewnikiem, chciałam ludziom na jakiś czas zniknąć z oczu...
Wie ktoś, może, w którym jestem miesiącu?
sąsiadeczki
Ocena:
70
(242)
Komentarze