Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#53618

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Zepsuła mi się myszka komputerowa, więc zaglądam na stronę sklepu oferującego takie artykuły. I jest - niestety tylko cztery dostępne, ale! taki sam egzemplarz znajduje się w stacjonarnym sklepie w moim mieście, więc nie muszę nic zamawiać przez Internet.

Wchodzę do środka, a tam za biureczkiem siedzi panna w wieku około 20-23 lat, z wściekle białymi włosami (bo typowy blond to na pewno nie był), próbująca coś pisać na klawiaturze swoimi metrowymi tipsami. Cóż, nazwę modelu i producenta znam, więc może nie będzie problemu...

Pierwsze piętnaście minut spędziłem na dyktowaniu pannie numeru modelu, który usiłowała wpisać do systemu. "Nie, nie mamy tutaj takiego modelu, jest zaznaczony, ale jako WYS". No dobrze, może coś na stronie mieli pochrzanione. Chcę już wyjść i wtedy widzę za szybą moją upragnioną mysz. Na wystawie. Wracam, uśmiecham się i mówię, że chciałbym kupić właśnie ten model z wystawy. Panna patrzy na mnie nieprzytomnie, więc pukam w szybkę, wskazując palcem.

Kolejne piętnaście minut spędziłem na czekaniu, aż znajdzie się klucz do wystawy. Nie znalazł się, panna dzwoni po kierownika.

Kolejne piętnaście minut spędziłem czekając, aż kierownik może odbierze. Odebrał przy setnym połączeniu. Klucz jest w szufladzie. Hurra. Ale nie do końca. Bo ona nie wie, czy może sprzedawać produkty z wystawy. Znów dzwonienie do kierownika, tym razem w ogóle nie odebrał.

Następne piętnaście minut to już oczekiwanie, aż panna na zapleczu znajdzie jakiś "zapasowy" egzemplarz, mimo że kilkakrotnie jej mówiłem, że wg informacji ze strony w sklepie jest TYLKO jeden i to zapewne ten z wystawy.

Zaczynałem się wkurzać, bo kilkuminutowa wyprawa zamieniała się w jakąś farsę. W końcu powiedziałem, że dziękuję, zamówię przez Internet.

Po tygodniu wracam - znów ta sama panienka siedzi przy biurku, ale tipsy chyba ciut mniejsze. Wyłuszczam sprawę - tak, tak, zamówienie jest gotowe - po czym wstaje i wyjmuje moją mysz z wystawy. Tą samą, której tydzień temu nie mogłem kupić.

sklep komputerowy

Skomentuj (11) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 720 (772)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…