Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#54523

przez (PW) ·
| Do ulubionych
1zł za bilet z Warszawy do Wrocławia? Nie ma problemu! Jest nowa linia autobusowa w Polsce, która to umożliwia! Warunek jest jeden: trzeba zarezerwować kilka miesięcy wcześniej.

I tak też ja zrobiłem. Bilet kupiony w marcu na 7 września br. W takich sytuacjach bywa, że coś się może zmienić - np. grafik odjazdów. W połowie czerwca otrzymałem e-mail, że "dla mojej wygody" zmienili grafik i mój autobus we wrześniu odjedzie z Warszawy nie o 21.20, ale o 23.00 (jakbym nie miał nic lepszego do roboty po kilkudziesięciu godzinach podróży niż siedzieć dodatkowe 1,5h na stacji...).
W mailu znalazła się informacja, że bilety zachowują ważność na wybranej trasie w danym dniu na nową godzinę (wyraźnie zaznaczyli, który kurs na którą godzinę przesunięty).

Autobus zatrzymywał się w Łodzi, gdzie mogli dołączyć kolejni pasażerowie. Ok. 1.30 w nocy zawitaliśmy do tegoż miasta, gdzie usłyszałem jak kierowca próbuje wytłumaczyć łamanym polsko-angielskim jakiejś parze studentów, że mają nieważne bilety. Płynnie mówię po angielsku, wiec postanowiłem pomóc w tej sytuacji.

Pokazali mi swoje bilety i... wystawione w marcu na 7 września o 23.50. I mówią, ze dostali maila, nawet po angielsku, że bilet zachowuje ważność...

Podchodzę do [k]ierowcy i taki dialog:
J: O co chodzi? Przecież mają dobre bilety...
K: Jak dobre, jak na wczoraj? Przecież ósmy jest, a oni mają na siódmego!
J: Zgadza się, ale autobus w połowie czerwca został opóźniony o 1,5h. Planowany odjazd był na 23.50. Jak doliczy pan 1,5h siłą rzeczy zmienia się data.
K: Mogli to sobie załatwić wcześniej, na fb się dowiedzieć co z tym zrobić...
J: Co załatwić wcześniej, na jakim fb? Jak po polsku nie mówią, a dostali maila po angielsku, że ich bilet zachowuje ważność (w tym momencie wyciągam telefon i wczytuję treść wiadomości)
K: Ja tam nie wiem, data ma się zgadzać...

W tym momencie moje słowa chyba dotarły do drugiego kierowcy, który przerwał pierwszemu czymś w rodzaju: "czekaj... to chyba to co wczoraj... daj, ja zadzwonię..."

Co się okazało: oczywiście bilety były ważne. Więcej, były na liście numerów biletów, a w autobusie były akurat dwa wolne miejsca! Ale nie! Lepiej zrobić awanturę i wykorzystać, że ktoś nie mówi po polsku niż sprawdzić (bo w końcu miał wszystko w papierach). Tylko w głowie mi się nie mieści po co komuś utrudniać życie, bo ktoś z zagranicy...

Autobus na trasie Warszawa- Łódź- Wrocław

Skomentuj (18) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 529 (605)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…