Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#54561

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Znajomy był ostatnio na pogrzebie dziadka. Ta sytuacja przypomniała mi dzień, w którym zmarł mój dziadek. Dziadek zajmował się nami - mną i rodzeństwem - przez kilka lat przyjeżdżał codziennie, gdy rodzice byli w pracy i był dla mnie i braci niczym drugi ojciec.

Dziadek, pomimo wieku cieszył się dobrym zdrowiem i zmarł nagle - co dla nas wszystkich było bardzo dużym szokiem. Ja dowiedziałam się o tym, będąc w pracy. Jako, że firma, w której pracowałam, nie była duża, wiadomość o śmierci mojego dziadka, szybko się rozniosła. Szefowa, jak i inni współpracownicy wyrazili swoje współczucie.

Tego dnia, naprawdę trudno, z wiadomych przyczyn, mi się pracowało. W końcu, stwierdziłam, że i tak nic nie zrobię i poszłam do Szefowej (SZ), aby zwolnić się z pracy. Ważnym, w tej historii jest to, że profil działalności firmy, w której pracowałam był handlowo - usługowy. Częścią moich obowiązków, było również pozyskiwanie telefoniczne klienta.


J: - Pani SZ, nie czuję się zbyt dobrze. Chciałabym się zwolnić na resztę dnia z pracy, mogę nawet wziąć dzień wolny.

SZ: - A czy wyrobiłaś się z resztą obowiązków?

Ja: - Najważniejsze jest zrobione, ale dziś naprawdę nie mogę się zabrać za pracę.

SZ: - Gaju, ostatnio, jednak zaniedbujesz pozyskiwanie klientów. Wolałabym, abyś została i zadzwoniła do, powiedzmy 30 nowych klientów?

Ja: ...

Tego dnia, nie udało mi się pozyskać ani jednego klienta. Ciekawe dlaczego...

Praca

Skomentuj (10) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 253 (337)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…