Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#56722

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Nasze kochane media.

Ostatnio oglądałem serwisy informacyjne telewizyjne i przeglądałem internetowe . W każdym było jakie to nasze służby są wspaniałe, jak sobie świetnie radzą z skutkami orkanu "Ksawery", że strażacy interweniowali ponad tysiąc razy, itd.

Nikt nigdzie nie wspomniał że strażacy z PSP podczas tych akcji stanowili 20-25% zaangażowanych sił. Większość działań spadła na OSP.

Pewnie powiecie: "No tak, ale to była akcja na dużym obszarze, PSP nie może być wszędzie."
Dobra. Następny przykład: Pożar gazociągu w Jankowie Przygockim. 50% sił z OSP, znowu główne serwisy milczą o strażakach ochotnikach.

Dla lepszego zrozumienia sytuacji strażaków dość typową strukturę Straży Pożarnej w powiecie:
-Jedna jednostka Państwowej Straży Pożarnej(zazwyczaj w środku powiatu)
- 8-12 jednostek OSP będących w KSRG(1-3 w gminie)
- 30-50 jednostek zwykłych OSP.

Załóżmy więc że w jednej z gmin było oberwanie chmury, są liczne podtopienia. PSP ma 10-20 ludzi na zmianie z czego na bazie musi zostać przynajmniej 2. Co się wtedy dzieje? Wysyłają 2 wozy z pełną obsadą i wzywają OSP(w pierwszej kolejności te z KSRG).

Niestety tak nasz system ratowniczy został zorganizowany i musimy się z tym pogodzić, ale denerwuje mnie to że nikt nie chce przyznać że bez OSP nasz system ratowniczy zaliczałby glebę za glebą.

Skomentuj (23) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 61 (245)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…