Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#56857

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Zakupy z dowozem - opcja niezwykle wygodna, ale też często ryzykowna.

W wakacje, z racji braku auta i ogromnego zapotrzebowania na wodę, zaczęłam korzystać z usług pewnego hipermarketu (X), który oferował także dowóz. Zamawiałam głównie wspomniane hektolitry płynów, ale także standardowe produkty - chleb, mleko, jajka, warzywa itp.

Początki były w porządku. Cena dostawy uzależniona od terminu (nawet od złotówki, chociaż nigdy nie załapałam się na tę kwotę - zwykle płaciłam koło 10), produkty spoko. Jednak po dwóch-trzech dostawach zaczęły się problemy. Nie ma zamówionego produktu? Poinformuj o tym klienta w drzwiach, podstawiając mu pod nos fakturę z zamiennikiem, często droższym, którego wcale nie chce. Zwroty? Owszem, trwa to milion lat - zaczęłam więc płacić przy odbiorze, było wtedy łatwiej. Pobite jajka? A to twój problem, kliencie. Do tego zaczęły się brzydkie warzywa, pogniecione paskudnie opakowania, pakowanie wszystkiego w dwie reklamówki (chemia, warzywa, mrożonki) czy problemy z płatnościami (bo zepsuty terminal to moja, klienta, wina). Doszła do tego opryskliwość kierowców ("Nie będę do pani więcej jeździł, bo tu trzeba dużo kręcić!") czy problemy z obsługą ("Jak to nie dowiózł? A, domofon nie działa... no tak, zapisałam, ale zapomniałam przekazać, hihi").

Zrezygnowałam z usług sklepu X, ale ostatnio znowu potrzebowałam dużej ilości napojów. Zaryzykowałam sklep Y, trzymając kciuki, żeby wszystko dojechało całe. O dziwo - pierwsze i każde kolejne zakupy były zapakowane w kartony, z przegródkami, zabezpieczone, w torebeczkach, a obsługa - i dowóz, i telefoniczna - przemiła. A dostawa 19 zł, czyli jeszcze akceptowalne. Da się? Da się.

Domyślam się, że może miałam pecha i tylko mój konkretny market X, z którego dowożono, miał tak fatalną obsługę. Dość, że zakupów nie robię tam już w ogóle. Ot, jak łatwo można stracić i zrazić do siebie klienta... Zwłaszcza że ostatnio głośno o nich w mediach: podwójne naliczanie należności na koncie, sztuczne zawyżanie kosztów dowozu, nawet o 50 zł, oraz inne cuda.

Skomentuj (19) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 318 (400)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…