Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#57103

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Wczoraj rozmawiałam z moim bratem, którego zostawiła dziewczyna. W Święta. Przez telefon. Po pijaku. Po 2 latach związku i 1,5 roku wspólnego mieszkania.
Samo to mogłoby wystarczyć za historię na Piekielnych, ale Brat opowiedział mi historię, którą usłyszał wtedy od naszego ojca.
Otóż nasz ojciec przed naszym urodzeniem miał żonę Elżbietę i z nią syna Piotra. W któreś święta pochorował się od stojącej na wierzchu sałatki, w związku z tym nie nadawał się do odwiedzin u teściów. Żona wzięła więc dziecko i sama poszła. Nie wróciła, ale ojciec tłumaczył sobie to tym, że może nie chce się zarazić czy co...
Kilka dni później wracał z pracy i zauważył, że jacyś robotnicy wynoszą meble, więc zaoferował pomoc...
Tak, to były jego meble.

Skomentuj (7) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 2 (124)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…