zarchiwizowany
Skomentuj
(3)
Pobierz ten tekst w formie obrazka
Rzecz stała się...dziwna. Ale może od początku.
Jestem graczem. Kocham gry komputerowe - prawie wszystkie. Od pasjansa, przez simsy, po S.T.A.L.K.E.Ra, Assasina czy sieciowe strzelanki. Raczej nie mam problemów gdy wychodzi na jaw, że jednak nie jestem facetem tylko kobietą. A jeśli już, to zazwyczaj są to drobne złośliwości typu "jak mąż wypuścił się z kuchni; masz za długi łańcuch i z kuchni uciekasz",usiłowanie pokazania za wszelką cenę jak bardzo grać nie potrafię etc. Przywykłam.
W jednej ze strzelanek mój K ma założony klan, który całkiem nieźle sobie radzi, jest w miarę rozpoznawalny a członkowie to sami znajomi, więc granie to sama przyjemność. Dodam dodatkowo, że w klanie jestem adminem i mam niewiele mniejsze prawa od lidera, a większe od typowego gracza.
Tyle tytułem wstępu.
Jakiś czas nie grałam, nie było czasu i weny. Postanowiłam wejść, przeczekałam chyba dwugodzinne patchowanie gry.
Przywitałam się, oznajmiając, że "mamusia wróciła drogie dzieci" i się zaczęło.
Kim jestem. Co kobieta robi w tej grze. JAK TO MOŻLIWE, ŻE MAM ADMINA, A ON TAKI PRO GAMER NIE MA JESZCZE TOŻ TO SKANDAL!! ON ZNA OSOBIŚCIE ZAŁOŻYCIELA I MOGĘ BYĆ PEWNA, ŻE ZARAZ WYLECĘ Z KLANU oraz ten który mnie przyjął!!
Chłopaczka widzę pierwszy raz na oczy. Fakt faktem wyższy lvl i lepsze kd ode mnie.
Zanim zdążyłam się odezwać wyręczył mnie kolega, również admin.
"XXXX żeś się zbłaźnił. Ona jest kobietą szefa, więc jeśli ktoś ma wylecieć to raczej ty a nie ona to raz. dwa kogoś kto nie potrafi grać z innymi i ma jakieś wąty o samą płeć a nie o grę, nie potrzebujemy w naszym zespole. do widzenia panu".
chłopaczek w klanie był równe 2,5 godziny :P
Jestem graczem. Kocham gry komputerowe - prawie wszystkie. Od pasjansa, przez simsy, po S.T.A.L.K.E.Ra, Assasina czy sieciowe strzelanki. Raczej nie mam problemów gdy wychodzi na jaw, że jednak nie jestem facetem tylko kobietą. A jeśli już, to zazwyczaj są to drobne złośliwości typu "jak mąż wypuścił się z kuchni; masz za długi łańcuch i z kuchni uciekasz",usiłowanie pokazania za wszelką cenę jak bardzo grać nie potrafię etc. Przywykłam.
W jednej ze strzelanek mój K ma założony klan, który całkiem nieźle sobie radzi, jest w miarę rozpoznawalny a członkowie to sami znajomi, więc granie to sama przyjemność. Dodam dodatkowo, że w klanie jestem adminem i mam niewiele mniejsze prawa od lidera, a większe od typowego gracza.
Tyle tytułem wstępu.
Jakiś czas nie grałam, nie było czasu i weny. Postanowiłam wejść, przeczekałam chyba dwugodzinne patchowanie gry.
Przywitałam się, oznajmiając, że "mamusia wróciła drogie dzieci" i się zaczęło.
Kim jestem. Co kobieta robi w tej grze. JAK TO MOŻLIWE, ŻE MAM ADMINA, A ON TAKI PRO GAMER NIE MA JESZCZE TOŻ TO SKANDAL!! ON ZNA OSOBIŚCIE ZAŁOŻYCIELA I MOGĘ BYĆ PEWNA, ŻE ZARAZ WYLECĘ Z KLANU oraz ten który mnie przyjął!!
Chłopaczka widzę pierwszy raz na oczy. Fakt faktem wyższy lvl i lepsze kd ode mnie.
Zanim zdążyłam się odezwać wyręczył mnie kolega, również admin.
"XXXX żeś się zbłaźnił. Ona jest kobietą szefa, więc jeśli ktoś ma wylecieć to raczej ty a nie ona to raz. dwa kogoś kto nie potrafi grać z innymi i ma jakieś wąty o samą płeć a nie o grę, nie potrzebujemy w naszym zespole. do widzenia panu".
chłopaczek w klanie był równe 2,5 godziny :P
internet
Ocena:
43
(81)
Komentarze