Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#57943

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Historia opowiedziana przez znajomego farmaceutę.

Schorowana 90 letnia Pani przyszła do niego po tabletki na stawy. Lekarz zalecił jej bardzo drogie tabletki. Co ważne były to tabletki dostępne bez recepty czyli zwykły suplement diety. Kuracja miesięczna kosztowała około 100 zł. A babcia renty/emerytury pewnie max z 800 zł miała.

No to znajomy wyjaśnił jej, że to jest tylko suplement diety i że może coś tańszego. Na to Pani stwierdziła, że ona taka schorowana, ma problemy ze stawami i że to lekarz jej polecił taki lek, że on ma pomóc.

Skoro chciała to sprzedał jej ten lek.

Powiedzcie mi jakim trzeba być gnojem, żeby rzeczywiście chorej kobiecie zamiast przepisać odpowiednią dawkę glukozaminy na receptę, żeby pomogła to każe się kupować w cholerę drogi lek, którego skuteczność, ze względu na niewielką dawkę glukozaminy, jest żadna?

Więc babcie dalej bolą stawy, ale lekarz dostał od przedstawiciela firmy wakacje, laptopa czy inną gratyfikację.

apteka

Skomentuj (18) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 250 (332)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…