Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#60534

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Współczuję wszystkim osobom niepełnosprawnym, sama mam w rodzinie kilka takich osób, ale jadąc ostatnio WKD przydarzyła mi się dosyć dziwna sytuacja.
Do pociągu wsiadł niepełnosprawny mężczyzna (żeby nie było niejasności, widać było, że miał problem jedynie z nogami), a że wszystkie miejsca były zajęte to oczywiste, że poprosił o zwolnienie jednego z miejsc. "Poprosił" to za mało powiedziane - podszedł do kobiety siedzącej obok mnie, popukał ją w ramię:
Pan: Ja chce usiąść, bo ja jestem inwalidą! Mogę pokazać legitymację!
Pani tylko spojrzała czy nie ma innych wolnych miejsc i oczywiście ustąpiła miejsca.

Kilka minut po tej sytuacji, kiedy Pan wygodnie się usadowił (kręcił się i wiercił niemiłosiernie)wyciągnął kanapki i zaczął przeżuwanie. Mlaskanie słyszałam nawet przy moim głośnym słuchaniu muzyki na słuchawkach, ale to najmniejszy problem.
Po kilku stacjach, kiedy zrobiło się luźniej i zrobiło się więcej wolnych miejsc, ów Pan nagle ozdrowiał, bo pognał na miejsce przy oknie szybciej niż niejeden sprinter. Zostawił jednak po sobie pamiątkę, a mianowicie trzy reklamówki po kanapkach (śmietniki są przy każdym siedzeniu, tak jak w PKP), a wszystko dookoła wyglądało tak jakby rozsypała mu się bułka tarta.

Ja potrafię wiele rzeczy zrozumieć, ale nie potrafię zrozumieć takiego zachowania w miejscu publicznym.

komunikacja_miejska

Skomentuj (34) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 385 (483)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…