Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#61662

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Jestem w pierwszym trymestrze ciąży i z racji wykonywanej pracy często jeżdzę autobusami mpk i busami Lublin-Świdnik. Wsiadłam wczoraj o 14.50 do 55, tłum, ścisk, więc chroniąc ręką brzuch, stanęłam w miejscu, które wydało mi się w miarę bezpieczne. Niestety, jakaś pani, słusznej tuszy i postury, nagle wstała i zapomniawszy chyba słowa “przepraszam”, poczęła przepychać się ku wyjściu. Nie zauważyłam tego manewru, byłam odwrócona tyłem, więc pchnięto mnie wprost na oparcie siedzenia. Uderzyłam o ten kant brzuchem, uderzenie nieco zamortyzowała wyciągnięta w obronnym, odruchowym geście ręka. Ale to nie koniec przygód, nie. Gdy bowiem wracałam do Lublina, i chciałam wsiąść do busa w Świdniku, i weszłam na pierwszy stopień, nagle z przedniego siedzenia poderwał się spóźniony pasażer, mężczyzna w wieku średnim, obarczony plecakiem i torbą podróżną, i, nie bacząc na mnie, ruszył do wyjścia. Cofnęłam się, ale... ale i tak oberwałam tą przeklętą torbą w brzuch, bo widocznie zaczekanie, aż wyjdę lub ostrożniejsze balansowanie bagażem było ponad siły owego pasażera!!!!


Ludzie! Błagam! Więcej empatii, ostrożności!!! słowo przepraszam też nie boli, sprawdziłam, gwarantuję.

Skomentuj Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 24 (62)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…