Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#62462

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Ostatnio musiałem iść do apteki. Ludzi dużo, tylko jedno okienko otwarte, ale tabletki trzeba kupić. Kolejka powoli się zmniejszała i kiedy miałem już podchodzić do okienka jakaś babcinka, lat na oko 80, puknęła mnie w ramie i zapytała:

[B]: Chłopcze wpuściłbyś mnie? Ja tylko krople dla męża chcę kupić, on poważnie chory i ja schorowana jestem...

Oczywiście się zgodziłem. Ile może trwać kupowanie kropelek, poza tym stałem tam tak długo, że minutka czy dwie by mnie nie zbawiły. Niestety babcia postanowiła wykorzystać sytuację i po kupnie kropelek zaczęła wypytywać o różne maści, dawkowania, tabletki, itp. Po około pięciu minutach, trochę już wkurzony, zapytałem starszą panią czy mogę zrealizować receptę. W tym momencie miła babcinka zmieniła się w straszną staruchę.

[B]: Patrzcie no go! Młode nogi masz ku*wa, to postoisz! Ja tu ważne sprawy załatwiam! Szacunku trochę!

Mnie zatkało. Szacunek do starszych walczył z ciętą ripostą. Na szczęście sytuację rozwiązała farmaceutka. Stwierdziła, że jeśli babcia ma jeszcze jakieś pytania to zaprasza na koniec kolejki, gdyż się w nią wepchnęła. Ta na szczęście sobie poszła wyklinając wszystkich i wszystko.

I jak tu mieć szacunek dla starszych ludzi?

apteka

Skomentuj (10) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 702 (798)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…