W oparciu o jedną historię.
Kolega prawnik ma za wóz dobre Audi. Gdzieś wyczytuje, że w jego modelu jest coś nie tak z jakimś procesorem. Pojechał do serwisu i rzeczywiście coś nie tak.
Wymiana 4500PLN.
9 dni później kolega dowiaduje się, iż w całej UE te wymiany były za darmo, bo akcja przywoławcza. Awantura i sąd.
Tłumaczenie, no tak:
„Wiedzieliśmy, co szwankuje, ale akurat naszego ASO zapomnieli powiadomić, że ma być to za darmo”.
Kolega prawnik ma za wóz dobre Audi. Gdzieś wyczytuje, że w jego modelu jest coś nie tak z jakimś procesorem. Pojechał do serwisu i rzeczywiście coś nie tak.
Wymiana 4500PLN.
9 dni później kolega dowiaduje się, iż w całej UE te wymiany były za darmo, bo akcja przywoławcza. Awantura i sąd.
Tłumaczenie, no tak:
„Wiedzieliśmy, co szwankuje, ale akurat naszego ASO zapomnieli powiadomić, że ma być to za darmo”.
polska
Ocena:
327
(447)
Komentarze