Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#63968

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Zawodowo zajmuję się dręczeniem ludzi, w mrocznej i okrutnej placówce zwanej Poradnią Leczenia Uzależnień.

Oprócz miłych i współpracujących pacjentów, leczących się dobrowolnie z uzależnienia od różnych rzeczy, mamy rzeszę maltretowanych ofiar - alkoholików kierowanych na leczenie decyzją sądu za np. znęcanie się nad rodziną. Pacjent taki ma zwykle przydzielonego kuratora. Ten ma nadzorować realizowanie postanowienia sądu i w razie oporu pacjenta może wystąpić o umieszczenie go w zamkniętym Oddziale Leczenia Uzależnień lub wystąpić o odwieszenie wyroku więzienia.

Jak możecie się domyślać, skala poczucia krzywdy leczonych przymusowo jest wielka, bo przecież żaden z nich nie jest uzależniony. Ot, padli ofiarą zmowy rodziny, policji, prokuratora, biegłego psychiatry i sędziego. Klasyka gatunku, a praca z nimi to orka na ugorze.

Do koleżanki, kierowniczki Poradni, zadzwonił niedawno kurator pacjenta słynącego z tego, że ma wyjątkowo olewający stosunek do leczenia i w zasadzie balansuje na granicy odesłania go z terapii ambulatoryjnej do leczenia zamkniętego. Kurator miał pretensje, że za dużo wymagamy, jesteśmy za surowi, nie wspieramy i w dodatku dajemy zadania domowe, które zniechęcają jego podopiecznego. A to przecież dobry chłopak, tylko trochę pije i w zasadzie to chciałby się leczyć odwykowo, ale ostatnie zadanie, polegające na napisaniu na kartce listy szkód jakie w jego życiu wyrządził alkohol, zraziło go na amen. W związku kurator prosi w jego imieniu, by odpuścić mu robienie takich zadań domowych i dać więcej wsparcia. Próba wytłumaczenia mu zasad terapii nie spotkała się ze zrozumieniem.

Tym samym po raz pierwszy w życiu miałem okazję usłyszeć o współuzależnionym, czyli uwikłanym emocjonalnie w manipulacje alkoholika, zawodowym kuratorze sądowym. Trzeba będzie zawiadomić sąd, by sprawdził jego dalszą zdolność do wykonywania tej pracy.

Skomentuj (33) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 750 (810)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…