Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#63993

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Listonosz z poczuciem humoru.

Pracuję w domu, mam małe dzieci, więc zawsze ktoś jest w mieszkaniu, nie ma innej opcji.

Sytuacja 1.

07:30 wychodzę z mieszkania, sprawdzam skrzynkę na listy wywalam ulotki bieżące.
08:25 sprawdzam znowu, bo kilka ulotek jest, a wśród nich awizo. Adnotacja: Awizowano - zamknięte drzwi godzina 11:35.
Wchodzę do mieszkania, pokazuję drugiej połówce i dowiaduje się, że nikt nie dzwonił, nikt nie pukał do drzwi... Idę na pocztę, podaje pani w okienku awizo, pani sprawdza datę i zaprasza po 18:00. Proszę o sprawdzenie godziny z awizo oraz godziny na zegarku. Ano faktycznie, jest 09:15 na zegarku. Pani przeprasza, ale wydać przesyłki nie może, bo listonosz przyjdzie w okolicach 17:00 i ona jej nie ma. Proszę o sprawdzenie czy listonosz jej nie zostawił z samego początku. Pani na moją stanowczą prośbę sprawdza i jest, firmowa koperta sklepu internetowego, deklarowana waga 100 gram, wielkości zwykłej koperty, jak kartka formatu A5.

Sytuacja 2.

Wchodzę do klatki, listonosz akurat wrzuca listy do skrzynek. Pytam, czy pod mój nr coś jest. Tak, jest. Czekam aż powrzuca, sprawdzam skrzynkę - wyjmuje ulotkę. Faktycznie, jest coś.

Sytuacja 3.

Dzwonek do drzwi - polecony, proszę podpisać. Podpisuję, odbieram. Wieczorem wychodzę, sprawdzam po powrocie skrzynkę. Tak, jest list. Czyli jeden do skrzynki wrzucił, bo zwykły, a polecony zaniósł do rąk własnych. Jak dla mnie dziwne, wątpię by nie wiedział, że ma dwa listy pod ten sam adres, przecież nie musi, a i nikt w sumie nie oczekiwał, że doniesie zwykły do rąk własnych...


Sytuacja 4.

Zgubił się klucz do skrzynki pocztowej. Zgłaszam do spółdzielni, dowiaduję się że muszę przelać pewną kwotę na konto firmy z innego miasta, a oni klucz przyślą pocztą, listem poleconym. Dobra, to pilnujemy w miarę możliwości listonosza. Dodatkowo przyklejam na skrzynkę taśmą informację o zgubionym kluczu, nr telefonu do nas, prośbą do listonosza o nie wrzucanie niczego, bo nie wyjmę, że czekam na list polecony z kluczem do skrzynki oraz prośbą o kontakt w sprawach wszelakich przez domofon, to zejdę bez problemu.

W takim oczekiwaniu na klucz minęło 2 tygodnie. Dzwonię w piątek do firmy, co klucz miała wysłać i dowiaduje się że oni wysłali jeszcze w poniedziałek. Więc idę na pocztę, proszę o sprawdzenie, nie mam awizo. Pani podaje mi po sprawdzeniu kopertę, podpis, otwieram - w środku klucze do skrzynki. Wracam, otwieram skrzynkę, w środku ulotki i awizo ze środy, pomimo że zawsze ktoś jest w domu, a domofon sprawny.

poczta

Skomentuj (20) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 614 (706)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…