Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#64658

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Wystawiłem telefon na Allegro. Telefon należy do mojej ciotki - dostała go przy przedłużaniu umowy, ale stary jej odpowiada, więc nowego chce się pozbyć.

Smartfon, nowiutki, prosto z salonu - pudełko, gwarancja, wszystkie papiery, pełen zestaw. Ciocia konta na Allegro nie ma, więc poprosiła mnie. Wystawiam. Cena wywoławcza 350 zł, "Kup teraz" - 400 zł plus 20 zł za przesyłkę (telefon - tylko kurierem). Nie jest to dużo - cioci zależy na czasie, więc cena jest o jakieś 10% niższa niż średnia, za jaką ten model na Allegro "chodzi".

Telefon wystawiłem wczoraj po południu. Do dziś dostałem już ...naście maili (przez Allegro) z "Pytaniem o przedmiot". Wszystkie sprowadzały się (w przybliżeniu) do tego samego:

"To ja ten telefon wezmę za 250, wpłacam od razu". "Proszę podać numer telefonu do kontaktu, dogadajmy się w sprawie telefonu, mogę zapłacić 300 razem z kosztami przesyłki". I tak dalej.

Noż, do cholery. Skoro wystawiam z licytacją od 350, to znaczy, że raczej za mniej nie sprzedam, tak? Skoro przeciętnie ten telefon "chodzi" po 450, to chyba nie mam specjalnych powodów, żeby go sprzedawać za 250, prawda?

Czy to głupota? Czy takie małe, śliskie cwaniactwo? Tak czy owak - jak dla mnie dość piekielne.

sklepy_internetowe

Skomentuj (24) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 368 (584)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…