Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#64908

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Coś z mojego podwórka, czyli potyczki z uczniem...

Uczę plastyki - taki lekki i przyjemny przedmiot. Mam własny system oceniania, który kładzie nacisk na prace praktyczne uczniów jako podstawę oceny. Prawie dwie dekady zbierania doświadczeń pedagogicznych nauczyło mnie, że należy określić krótki termin składania gotowych prac (naprawdę nie pamiętam po 4 miesiącach co uczeń oddał lub nie we wrześniu) i przechowywać je do końca roku szkolnego w swojej szafce (a, bo pani, ja na pewno oddałem).

Kilka lat temu przychodzi do mnie gimnazjalista. Chce mieć wyższą ocenę na koniec roku.
Uczeń plastycznie dobry, ale nie uzdolniony. Typowy rzemieślnik, bez błysku.
Ocena to dobry, tak wynika z cząstkowych. Moglibyśmy się dogadać na piątkę - jakiś bardzo szybko opracowany referat plus dwie dodatkowe prace plastyczne.

Ale nie! On nie ma czasu, bo trzeba papiery do średniej zawieźć, a i przecież klasyfikacja już za dwa dni.
A tak w zasadzie to on nie chce piątki tylko celujący!

O oceno ty moja wybitna, że jak?!?
Zero udziałów w konkursach plastycznych, nawet na etapie szkolnym.
Zero udziału w przygotowaniu dekoracji, gazetek, kroniki... ogólnie zero czegokolwiek dodatkowego.

I jak dla mnie, najgorszy dla sympatyka celujących, lekceważący stosunek do przedmiotu przejawiający się jedynkami za prace plastyczne.

Tutaj muszę uzupełnić, że NIGDY nie postawię jedynki za przyniesioną w terminie pracę plastyczną (chyba, że złapię na oszustwie i podkładaniu czyjejś pracy za swoją). Nieważne w jakim jest stanie, najwyżej będzie dwója.

A mój delikwent ma ponad połowę jedynek, czyli tyle nieoddanych prac.

Ma szczęście, że chcę mu podnieść na pięć, po uprzednim jednak zapracowaniu na to.

Uczeń rzucił jednak argumentem nie do podważenia o takiej sile, że mnie rzuciło na kolana ze śmiechu ;)

Pani musi mu postawić celujący, bo on idzie do renomowanego liceum plastycznego w mieście wojewódzkim i przez panią to on będzie miał mniej punktów za świadectwo. I tak w ogóle to tam przyjmują tylko z szóstkami z plastyki!

Wredna s**a byłam, nie podniosłam. Wstydu mi przynajmniej nie przyniósł.

PS. Przeze mnie ;) wybrał liceum z profilem artystycznym w miasteczku powiatowym; po roku szkoła z niego zrezygnowała.

gimnazjum

Skomentuj (51) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 401 (567)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…