Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#65372

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Sytuacja autentyczna, ze względu na poszanowanie prywatności bohaterów nie podaję miejscowości i nazwisk.

Dość zamożny pan X ożenił się z panią X, pochodzącą z nieco skromniejszej rodziny (ale żadna bieda czy patologia). Zamieszkali razem w domu zakupionym głównie z funduszy świeżo upieczonego małżonka, dość dużym i okazałym. Wszyscy szczęśliwi, sielanka.
Do czasu.

Zdarzyła się tragedia. Pan X w drodze do pracy został praktycznie zepchnięty z drogi przez zdecydowanie za bardzo rozpędzonego kierowcę (pijanego, jak się potem okazało). Samochód nadawał się tylko do kasacji, pana X zaś przewieziono w ciężkim stanie do szpitala. Zmarł dobę później. Sprawca wypadku został ciężko ranny, ale przeprowadzona operacja uratowała mu życie.

Małżonka pana X w słabym stanie psychicznym musiała zająć się pogrzebem i wszystkimi formalnościami, teściowie w kiepskim stanie zdrowotnym niewiele mogli pomóc. Kobieta musiała się szybko pozbierać i załatwić, co trzeba, ale przyjaciele na miejscu, wszystko udało się zorganizować. Pan X został pochowany na miejscowym cmentarzu, a pani X wróciła do pustego domu, by w spokoju opłakiwać męża.

Co jest najbardziej piekielne?
Oczywiście kierowca debil, ale tego nawet nie zamierzam komentować, za dużo takich teraz żeby to kogoś wciąż szokowało.

Straszne natomiast były komentarze sąsiadek państwa X, które po trwającej cały pogrzeb dyskusji zgodnie stwierdziły, że pani X jest szczęściarą, bo taki dom teraz ma piękny, a przecież jej rodziny by nie było stać za nic na taką wielką i kosztowną posiadłość. Taka młoda a ustawiona na całe życie, za chwilę znajdzie sobie kolejnego faceta, to nie będzie problemu gdzie mieszkać i przyszłe dzieci wychowywać.
A ja przez cały czas mam nadzieję, że ta dyskusja nie dotarła do uszu młodej wdowy opłakującej ukochanego męża, która z oczywistych względów nie zgodziłaby się raczej z poglądem, że spotkało ją wielkie szczęście.

Oby baby spłonęły w piekle.

Skomentuj (28) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 777 (871)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…