Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#65634

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Na fali historii psach.
Jestem dumną właścicielką coraz grzeczniejszej suczki - mieszanki labradora z bliżej nieokreślonym gatunkiem. Sunia została wyrzucona z domu (bo z wiekiem coraz mniej do labradora podobna), biegała luzem po mieście, trafiła do schroniska i do nas. Ponieważ demolowała mieszkanie, sikała jak opętana po kątach, nie słuchała się ani odrobinę, skakała na ludzi/inne psy zapisałam ją na szkolenie i stosowałam się do poleceń trenerki. Oto opinie 'specjalistów' sąsiadów/ludzi spotkanych na ulicy/w autobusie:

1. Niech się przywita!
Ok, może ta pani kocha zwierzaki, ale nie każdy tak ma. To samo tyczy się ludzi w autobusie, którzy KONIECZNIE muszą psa pogłaskać. Bo ona taka słodka.Staram się psa oduczyć witania się z każdym po kolei (czyt. skakania na wysokość ramion).

2. Jak tak można psa męczyć?
Pies ma siadać przed każdymi drzwiami i kropka. Bez komendy wejść jej nie wolno. Trochę to uciążliwe przy podwójnych drzwiach do klatki, ale idzie nam coraz sprawniej. Sąsiadka jednak uparcie twierdzi, że to męczenie biednego zwierzaka. Może i męczenie, ale w odwiedzinach u kogoś z domkiem można bramę zostawić otwartą na oścież - pies nie zrobi za nią kroku (patrz: nie wyleci pod samochód)

3. Niech się pobawią!
Widzę, że mój pies zwęszył obiad w postaci yorka czy innego małego psa. Pies przywołany, zapinam smycz i słyszę: co pani robi?! Psy chcą się pobawić. Otóż nie. Moja psina chciałaby przekąsić to co biegnie w jej stronę, bo małych psów nie znosi.

4. Co pani ją tak szarpie?!
Mój pies ma ewidentny problem z komendą 'równaj'. Raz idzie przy nodze, raz trzeba ją podciągać smyczą, bo świat jest dużo ciekawszy niż obserwacje gdzie podąża moja kończyna dolna. Wtedy też obrywa mi się za szarpanie psa co chwilę. To nic, że szarpnięcie smyczą jest szybkie i delikatne. To nic, że kawałek dalej na dużym nieużytku pies jest spuszczany ze smyczy. Wtedy też może wąchać, skakać i robić na co tylko ma ochotę. Kiedy pada komenda, ma się jej słuchać.

Chcę wychować psa, żeby ona była szczęśliwa i my też. To ciężka praca z psem po przejściach i nerwicami. Czasami trzeba być surowym, konsekwentnym, czasami też pociągnąć za smycz. Dzięki temu pies nie skacze na innych, nie zaatakował innego psa ani człowieka.

ulica/autobus

Skomentuj (39) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 402 (490)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…