Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#66607

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Jadę dziś z dzieckiem do lekarza.
Przejeżdżam przez dość "problematyczne" skrzyżowanie - jadę na wprost, gdzie ruch jest niewielki. Ale z naprzeciwka do skrętu w lewo cały sznurek, który stoi w miejscu, bo zaraz za skrzyżowaniem po skręcie jest przejazd kolejowy. W związku z tym czasem jakiś niecierpliwy kierowca, który jadąc w przeciwnym kierunku do mojego ale na wprost (nie skręca pod przejazd) nie wytrzymuje i omija skręcających pod prąd. Sztuczka się udaje gdy z jednej i drugiej strony skrzyżowania czekają kierowcy do skrętu pod przejazd - bo chcąc nie chcąc całe skrzyżowanie wtedy stoi i czeka na zwolnienie miejsca do przejazdu.

Dziś też trafił się jeden niecierpliwy. Problem w tym, że nie pomyślał, że w godzinach porannych ruch jednak jest większy i niekoniecznie da się przejechać pod prąd - spotkaliśmy się na moim pasie ruchu i żadne z nas nie miało jak się ruszyć. Oczywiście kierowca był wielce oburzony, że nie chcę mu zjechać na chodnik (już lecę zjeżdżać niskim samochodem na wysoki chodnik - jeszcze z dzieckiem wrażliwym na telepanie). No i tak sobie postaliśmy, aż ktoś się zlitował i delikwenta wpuścił z powrotem na jego pas ruchu.
Wyjeżdżać komuś pod prąd i jeszcze burzyć?

Bieżanów

Skomentuj (15) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 463 (535)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…