Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#67462

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Były sobie trzy dziewczyny, które w mieście, w którym się uczą chciały wynająć mieszkanie. Dwie nie miały nic przeciwko, aby zajmować wspólny pokój, ba, nawet nie miały problemu, aby spać na jednej kanapie, jeżeli wychodziłoby taniej. Szukały więc mieszkania dwu pokojowego, wiadomo, wychodziłoby taniej niż trzy pokojowy, zwłaszcza, że szukały go w centrum (obydwie uczelnie znajdowały się w centrum miasta, a chciały mieć krótki dojazd). Umówiły się na oglądanie pewnego mieszkania. Idealnie położone, dwie z trójki mogłyby chodzić na uczelnię na piechotę, jedna miałaby pod bokiem tramwaj, którym jechałaby od 7 minut do 10 w korkach. Specjalnie przejechały 150 kilometrów, aby to mieszkanie obejrzeć. Zadzwoniły do właścicielki, gdy były na miejscu. Właścicielka zaczęła coś kręcić, a to, że ma daleko do mieszkania (mieszkała w sąsiednim mieście, które prawie połączone jest z tym pierwszym). Następnie próbowała przekonać, że mieszkanie jest za małe dla trzech osób. Gdy to nie poskutkowało, próbowała delikatnie dowiedzieć się, aby sprawdzić czy przypuszczenia się sprawdziły. Dziwiła się, że dwie dziewczyny nie mają nic przeciwko, aby zajmować jeden pokój. Jeszcze bardziej dziwne było dla niej to, że nie miały nic przeciwko, aby spać na jednej kanapie! Próbowała dowiedzieć się, czy może dziewczyny nie są razem, wiadomo, najpierw trzeba dowiedzieć się o orientacji osób, którym wynajmuje się mieszkanie, później prawdopodobnie przyjdzie kolej na plotki, akta policyjne i badania psychiatryczne. Tak, niedoszła właścicielka mieszkania stwierdziła, że skoro z inną dziewczyną nie mamy problemu, aby spać razem, to na pewno jesteśmy parą (zapytała się o to w prost). Szkoda tylko, że tą dziewczyną jest moja siostra, a ona o tym została poinformowana w trakcie pierwszego telefonu.

wynajem_mieszkań

Skomentuj (3) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: -7 (29)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…