Wczoraj miała miejsce osiemnastka kuzyna. Jako, że moje wujostwo nie jest zbyt zamożne, impreza była stosunkowo kameralna. Zaproszono tylko najbliższą rodzinę i kilku znajomych solenizanta. Mój tata jako ojciec chrzestny postanowił sprezentować kuzynowi porządny komputer. Koszt całego zestawu (PC, monitor, klawiatura, myszka i głośniki) wyniósł około 4000 złotych.
Impreza się udała, kuzyn ucieszony z prezentów. Mniej lub bardziej podpite towarzystwo udało się do domu, dziękując za dobrą zabawę.
Dzisiaj rano obudził nas telefon. Skacowany ojciec stoczył się z łóżka i poszedł odebrać. Dzwonił wuja z pretensjami. Według niego nasz prezent był "chu**wy!", gdyż rano przeszukał internet i znalazł kilka komputerów na allegro. I czemu chociaż takiego za 8000 złotych nie kupiliśmy? Tak wkurzonego taty dawno nie widziałem :D
Ps. Z tego co się dowiedzieliśmy, to wuja dzwonił tego dnia do każdego obecnego na urodzinach członka rodziny i próbował wymusić zmianę prezentu na lepszy. A zawsze nam się wydawało, że to normalny facet jest.
Impreza się udała, kuzyn ucieszony z prezentów. Mniej lub bardziej podpite towarzystwo udało się do domu, dziękując za dobrą zabawę.
Dzisiaj rano obudził nas telefon. Skacowany ojciec stoczył się z łóżka i poszedł odebrać. Dzwonił wuja z pretensjami. Według niego nasz prezent był "chu**wy!", gdyż rano przeszukał internet i znalazł kilka komputerów na allegro. I czemu chociaż takiego za 8000 złotych nie kupiliśmy? Tak wkurzonego taty dawno nie widziałem :D
Ps. Z tego co się dowiedzieliśmy, to wuja dzwonił tego dnia do każdego obecnego na urodzinach członka rodziny i próbował wymusić zmianę prezentu na lepszy. A zawsze nam się wydawało, że to normalny facet jest.
osiemnastka
Ocena:
452
(498)
Komentarze