Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#69049

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Opowiem Wam dzisiaj o pewnych magicznych słowach, które potrafią zdziałać cuda.

Jestem uzależniona od komputera, przyznaję to. Wykorzystuję go na studiach, oraz do gier. Lubię wiedzieć co się z nim dzieje, nawet jak ktoś korzysta z niego tylko na chwilę. Na przełomie sierpnia i września miał mały wypadek. Nic wielkiego mu się nie stało-popsuł się tylko zawias i klawiatura, jednak postanowiłam, że muszę go naprawić. Przy jego zakupie zapłaciłam także za ubezpieczenie- tak w razie przypadków takich jak to,a że suma była zbliżona do tej, która by pochłonęła naprawę uszkodzonych części, zdecydowałam się zadzwonić do ubezpieczyciela. Dokładnie wytłumaczyłam co się stało, co jest popsute, Pan w słuchawce poinformował mnie, że jutro przyjedzie do mnie kurier i zabierze komputer do naprawy. Po tygodniu mają mnie informować czy sprzęt naprawią. Poinformował także, że muszę spakować go z oryginalnym zasilaczem i dyskiem twardym. Chciałam przeforsować, abym nie musiała wysyłać dysku- oryginalny leży nie używany, za to w laptopie jest większy, a nie uśmiechało mi się wysyłać wszystkich moich danych do serwisu. Miałam także nieoryginalny zasilacz, ten firmowy został już jakiś czas temu wyrzucony, bo porwał się, a gdy go naprawiłam powodował lekkie zwarcie. Jednak musiał laptop posiadać to i to, więc wyjęłam mój dysk i włożyłam pusty, a nieoryginalny kabel musiał pojechać z całą resztą. Kurier przyjechał tak jak było obiecywane i po dwóch dniach dostałam informację, że jest już sprzęt w serwisie. Wszystko idealnie, prawda?

Przez tydzień czekałam na wiadomość. Cisza. W końcu po tygodniu zadzwoniłam, dowiedziałam się,że laptop naprawią, jednak serwis ma 10 dni roboczych od momentu dostarczenia na naprawę. Pomyślałam,że idealnie,po tygodniu miałam mieć laptopa. Jednak nie dostałam znowu żadnej informacji. Więc znowu wykonałam telefon do serwisu. Z 10 dni roboczych zmieniło się w 30 dni na naprawę,z powodu czekania na części do laptopa. Kurier miał go przywieźć 1 października. Trochę byłam zła- przed październikiem miałam wyjechać na studia i nie mogłam zmienić adresu dostarczenia laptopa, jednak stwierdziłam, że poczekam, jak muszę czekać na części, przecież to nie wina serwisu, prawda? Jednak 1 października znowu nie dostałam informacji żadnej. Zadzwoniłam już po raz czwarty do ubezpieczyciela, a tam nikt nie wiedział gdzie jest mój laptop, co się z nim dzieje i czemu nie mam go u siebie jeszcze. Obiecywano, że oddzwonią, co się oczywiście nie stało. Zdenerwowana zadzwoniłam do nich w poniedziałek, nagle okazało się, że części, które były zamówione miesiąc wcześniej nie dotarły jeszcze do serwisu i ten przesunął datę wysłania na 16 października. Zarzuciłam już ubezpieczycielowi, że w tym momencie złamali umowę, w której było napisane, że mają 30 dni na naprawę i zażądałam dostarczenia laptopa do piątku.Pan tłumaczył się, że to nie ich wina, tylko serwisu, jednak jak wiadomo, to z nimi podpisywałam umowę. Sprawdziłam serwis w google i zaczęłam bać się, czy laptopa nie zepsują bardziej niż był (czytałam opinie o popsutej obudowie, która popsuła się w serwisie, albo o wyjętych częściach z komputerów).

We wtorek zadzwoniłam znowu, data była zmieniona ponownie- zamiast 16 października mieli mi go wysłać już 18. Wtedy przyszło mi na myśl owe magiczne zdanie, powiedziałkam "Jeżeli laptop nie znajdzie się do piątku u mnie w domu,to sprawę wprowadzam na drogę sądową". W czwartek dostałam telefon z nieznanego numeru. Dzwonił kurier, wiózł dla mnie paczkę. Tak, to był laptop. Gdy go otworzyłam chciałam ocenić naprawę. Wszystkie części, które wymagały naprawy, były wymienione, także i zawias, na którego tak długo chcieli czekać.

Zastanawiam się, czy gdybym nie powiedziała nic o sądzie, to ile bym jeszcze na niego czekała? I czemu serwis kłamie, że czeka na części, skoro ma na pewno je już na miejscu, bo inaczej nie udałoby im się naprawić sprzętu w jeden dzień od gróźb. Zastanawia mnie też postawa ubezpieczyciela, który nawet nie pilnuje ile czasu serwis naprawia. W tym momencie jestem zadowolona, że go odzyskałam oraz wiem, że nigdy więcej nie będę ubezpieczała niczego w tej firmie.

ubezpieczenie

Skomentuj (11) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 144 (218)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…