Kupiłem na allegro sprzęt survivalowy, pierdołe za sto złotych.
Sprzedający zwlekał dość długo z wysyłką, potem coś na poczcie mu nie wyszło i paczka doń wróciła... Ogólnie straciłem zainteresowanie tematem, sprzęt przestał mi być potrzebny.
Zadzwoniłem do sprzedającego, wyłuszczyłem sprawę i zrezygnowałem z zakupu. Umówiliśmy się na zwrot pieniędzy na konto następnego dnia.
Gdy pieniądze nie dotarły do mnie przez kolejne trzy dni, znów zadzwoniłem. Dialog streszczę do clou.
- Czy wykonał Pan przelew? Nic do mnie nie dotarło.
- A no tak, bo wie Pan, ja już Pana pieniędzy nie mam. - nie słyszałem u niego zmieszania, bardziej irytację faktem, że dzwonie - Miałem wydatki.
- Słucham? Jak to Pan wydał? Nie mógł Pan wydać moich pieniędzy!
- No mogłem, byłem pod ścianą i wydałem.
- Przecież to kradzież.
- Niech Pan to potraktuje jako pożyczkę. - tu ton zmienił mu się na odkrywczo- olśniony.
Wiecie ile przekleństw zmlołem w ustach? Udało mi się jednak uspokoić.
- Ja to jednak wolę potraktować to, jako kradzież i zgłosić na policję...
- Noooo rany boskie, ale Pan robi problemy...
Pieniądze jeszcze tego samego dnia trafiły do mnie na konto.
Sprzedający zwlekał dość długo z wysyłką, potem coś na poczcie mu nie wyszło i paczka doń wróciła... Ogólnie straciłem zainteresowanie tematem, sprzęt przestał mi być potrzebny.
Zadzwoniłem do sprzedającego, wyłuszczyłem sprawę i zrezygnowałem z zakupu. Umówiliśmy się na zwrot pieniędzy na konto następnego dnia.
Gdy pieniądze nie dotarły do mnie przez kolejne trzy dni, znów zadzwoniłem. Dialog streszczę do clou.
- Czy wykonał Pan przelew? Nic do mnie nie dotarło.
- A no tak, bo wie Pan, ja już Pana pieniędzy nie mam. - nie słyszałem u niego zmieszania, bardziej irytację faktem, że dzwonie - Miałem wydatki.
- Słucham? Jak to Pan wydał? Nie mógł Pan wydać moich pieniędzy!
- No mogłem, byłem pod ścianą i wydałem.
- Przecież to kradzież.
- Niech Pan to potraktuje jako pożyczkę. - tu ton zmienił mu się na odkrywczo- olśniony.
Wiecie ile przekleństw zmlołem w ustach? Udało mi się jednak uspokoić.
- Ja to jednak wolę potraktować to, jako kradzież i zgłosić na policję...
- Noooo rany boskie, ale Pan robi problemy...
Pieniądze jeszcze tego samego dnia trafiły do mnie na konto.
sklepy_internetowe allegro
Ocena:
498
(534)
Komentarze