Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#69884

przez (PW) ·
| Do ulubionych
No i zataszczyła mi Straż Miejska chłopa na komisariat...

Mieszkamy za granicą, ale Chłopię moje Kraków wizytowało. Zaliczyło kulturalne spotkanie towarzyskie, piwo wypiło, a wracając stwierdziło, że wypadałoby jeszcze radlera (piwo pół na pół z lemoniadą, voltaż 2%) zakupić. Kupił więc butelkę, nie schował do plecaka i niesie ZAMKNIĘTĄ.

Panowie strażnicy stwierdzili, że tak być nie może, toż to zbrodnia wielka! Podchodzą, próbują wystawić mandat. Na takie dictum Chłopię pokazuje, co niesie, że zamknięte, że w świetle Ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi, ma prawo taką butelkę nieść, bo godzina późna (ok. 22), a i młodocianych w okolicy nie stwierdza się, poza tym, napoje alkoholowe chyba od woltażu 2,4% się zaczynają. Panowie Strażnicy stwierdzili, że nie, nie, nie, mandat piszemy, albo pora na komisariat!

No, to poszli sobie na spacerek we troje, Chłop w asyście na pobliski posterunek. A tam pan policjant sprawę zbadał, butelkę obejrzał, Strażników moralności zluzował, a do chłopa rzekł: "Idź pan w cholerę, to poj*by są...".

Eh, takie tam obrazki rodem z Grodu Kraka...

Straż_Wiejska

Skomentuj (28) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 666 (746)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…