Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#69953

przez Konto usunięte ·
| Do ulubionych
Jestem kasjerką w Tesco. Dzisiaj miałam 'przyjemność' uczestniczyć w sytuacji, która niemalże doprowadziła mnie do zawału.

Dzień jak co dzień, siedzę za kasą, obsługuję kolejnych klientów. Nagle pojawia się ONA - babsztyl przypominający herod babę. Rzuca mi produkty na taśmę, patrząc na mnie jak na coś wyjątkowo obrzydliwego. Płaci gotówką, i przy odbiorze reszty zaczyna jazgot, że dawała mi banknot dwustuzłotowy, a ja jej niewłaściwie wydałam resztę i dawaj odprawiać gorzkie żale, że jej ukradłam JEJ CIĘŻKO zarobione pieniądze chowając je pewnie do kieszeni. No chyba nie. Widziałam dobrze, jaki banknot podaje mi Herod Baba. HB pobiegła na skargę do kierowniczki kas, krzycząc po drodze, że za kasą numer 10 siedzi złodziejka. Wyobraźcie sobie co za wstyd przed innymi klientami za taką...

Przychodzi kierowniczka, sprawa zgłoszona do panów z monitoringu, ochrona ma przejrzeć nagranie z kilku ostatnich minut, a kierowniczka przeliczyć całą zawartość kasetki. Na szczęście, przed zaczęciem pracy zrobiłam 'raport czytania z kasy' - kto siedzi w temacie, ten wie o co chodzi. Utarg się zgadza, monitoring też bez zastrzeżeń, więc pytam HB 'Czy usłyszę przepraszam? Zasłużyłam chyba. Jestem bez winy'.

Sprawczyni całego zamieszania nie uznała, że jestem godna przeprosin. Ba, powiedziała nawet, że nie widzi powodu, aby przepraszać plebs siedzący za kasą. Po czym pomaszerowała do wyjścia.

Są ludzie i taborety...

Skomentuj (21) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 592 (654)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…