Krótko i na temat.
Adoptowałam z narzeczonym psa. Małą, śliczną sunię podobną do wilka o łagodnym usposobieniu.
Zanim trafiła do schroniska, jakiś bydlak obciął jej ogon. A raczej odrąbał. Siekierą.
Co się z tymi ludźmi dzieje...
Adoptowałam z narzeczonym psa. Małą, śliczną sunię podobną do wilka o łagodnym usposobieniu.
Zanim trafiła do schroniska, jakiś bydlak obciął jej ogon. A raczej odrąbał. Siekierą.
Co się z tymi ludźmi dzieje...
Ocena:
230
(342)
Komentarze