Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#70583

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Czytając http://piekielni.pl/70565 przypomniałam sobie kolejną piekielna historyjkę z Legendarną Zosią i jej mamą.

Zosia miała dużą maskotkę psa, która musiała kosztować przynajmniej 100zł. (Nie znam cen maskotek, ale 100 zł to minimum). Kiedy raz u niej byłam, nawet nie wiem jak nawiązała się między nami rozmowa.

[J]a: Ta maskotka jest fajna. Moi rodzice nie kupowali mi tak drogich misiów.
[Z]osia: Ale moi rodzice go nie kupili.
[J]: Dostałaś od cioci X.
[Z]: Nie, ukradłam.
[J]: Em...
[Z]: Kojarzysz ten duży sklep X w galerii Z.
[J]: Tak.
[Z]: Kiedyś jako dziecko wyniosłam z niego zabawkę. Moja mama dalej nie wie jak to zrobiłam.
[J]: Mama nie zauważyła, że masz tą maskotkę?
[Z]: Oczywiście, że zauważyła.
[J]: I nie kazała ci jej oddać?
[Z]: Nie. Przecież w sklepie było dużo takich.
[J]: Ale to była kradzież...
[Z]: E tam.

Zapytałam jej mamę czy to prawda. Odpowiedź mnie dobiła, bo piekielna mamusia zachwycała się jakim Zosia była zaradnym dzieckiem i jak walczyła o swoje.

Ps. Ja z zamkniętej pasmanterii jako dziecko (tak w podstawówce) zabrałam karteczkę do prezentów za 50 gr. Mama kazała mi ją zwrócić i wytłumaczyła czym jet kradzież. Nie każdy rodzic nie wychowuje dziecka.

Zosia

Skomentuj (23) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 299 (357)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…