Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#70609

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Jaka ja dzisiaj straszna i piekielna... O ja zła i niedobra. Pod wieczór pojechałam samochodem ogarnąć jedną sprawę.

Parking niewielki i zapełniony. Było jedno wolne miejsce. Prawie, bo samochód, który był na skraju parkingu, zaparkowany stał częściowo na wolnym miejscu.

Nienawidzę sytuacji, kiedy ludzie nie potrafią się zmieścić na jednym miejscu parkingowym, tylko stają jak pierdoły skosem albo na środku zajmując dwa miejsca parkingowe.

Jakoś zaparkowałam i z trudem na wydechu wysiadłam, coby w cyckach się nie zaklinować.

Już idę w stronę sklepu, kiedy ktoś za mną się wydziera. Odwracam się i moim oczom ukazuje się kobieta w wieku bliżej nieokreślonym, lecz na pewno w dojrzałym.

JP- Ja piekielna
KP- Kobieta piekielna

KP- Jak ja teraz wsiądę do mojego samochodu?! Nie mogła pani gdzie indziej zaparkować?
JP- Zaparkowałam mój samochód prawidłowo. Pani stoi częściowo na miejscu parkingowym mojego samochodu. Nie ma innych wolnych miejsc. Pozostaje pani dostać się do samochodu od strony pasażera.

Ruszyłam w stronę sklepu ignorując dalsze pretensje kobiety.

Nawet bym cofnęła samochód, by mogła się dostać za kierownicę swojego auta, gdyby grzecznie mnie o to poprosiła, a nie od razu szczekać z pretensjami na mnie.

Parking

Skomentuj (33) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 370 (408)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…