Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#70661

przez Konto usunięte ·
| Do ulubionych
Kilka dni temu w autobusie PKS.

Byłam zaraz za piekielną panią, więc wszystko dokładnie widziałam. Za nami tylko studenci.

[P]iekielna [k]obieta kupuje bilet u [k]:
PK- Jeden do X.
K- Dzień dobry, 13,20. [bilet się drukuje]
PK- Tak drogo? A ulgowego nie ma?
K- No są ulgowe.
PK- To pan mi da ulgowy!
K- Teraz już za późno, chciała pani normalny.
PK- Jak chciałam normalny!? Ja zawsze na ulgowym jeżdżę! Ja chcę ulgowy!
K- A skąd miałem wiedzeć, że pani chce ulgowy? Się mówi, jaki bilet się chce.
PK- Jak się mówi? Pan powinien wiedzieć!
K- Już pani ma bilet, taki, jaki pani kupiła. 13,20 proszę. Nie ma czasu.

Pk dalej lamentowała, ale w końcu dała 13,20 i usiadła na pierwszym siedzeniu. Nie zaprzestała komentarzy.
Później na każdym przystanku komentowała, gdy ktoś kupował ulgowy: "a jednak się da", "niesprawiedliwość", "ździerstwo".

A wystarczyło powiedzieć, z jaką ulgą miał być bilet.

PKS

Skomentuj (23) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 174 (236)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…