W weekend mieliśmy z bratem gości. Spaliśmy wszyscy całą szóstką w jednym pokoju.
Poranek, obudził mnie dźwięk ciamkania.
Nie czekając wstałam i wyszłam...
Dlaczego o tym piszę?
Parę lat temu zdarzyło się podobnie - mieszkając z byłym narzeczonym mieliśmy "dom otwarty" i gości dość często.
Wtedy akurat byłego nie było, więc w ramach integracji również spałam w jednym dużym pokoju z gośćmi. Osób było sporo, ze mną 8, więc materac koło materaca czy karimaty.
Obudził mnie dźwięk ciamkania. Myślę sobie może ktoś mlaska przez sen. A że we mnie dźwięk ten wywołuje odruch wymiotny, zatkałam uszy palcami i próbujemy zasnąć dalej.
Niestety nie udało się, bo ciamkanie przeszło w jęki.
Tak, dwójka z moich gości postanowiła sobie radośnie pouprawiać seks.
I nie wiem, kto był bardziej piekielny, oni czy ja zapalając światło i proponując im odkrycie śpiworków, skoro się nie wstydzą intymności okazywanej publicznie...
Poranek, obudził mnie dźwięk ciamkania.
Nie czekając wstałam i wyszłam...
Dlaczego o tym piszę?
Parę lat temu zdarzyło się podobnie - mieszkając z byłym narzeczonym mieliśmy "dom otwarty" i gości dość często.
Wtedy akurat byłego nie było, więc w ramach integracji również spałam w jednym dużym pokoju z gośćmi. Osób było sporo, ze mną 8, więc materac koło materaca czy karimaty.
Obudził mnie dźwięk ciamkania. Myślę sobie może ktoś mlaska przez sen. A że we mnie dźwięk ten wywołuje odruch wymiotny, zatkałam uszy palcami i próbujemy zasnąć dalej.
Niestety nie udało się, bo ciamkanie przeszło w jęki.
Tak, dwójka z moich gości postanowiła sobie radośnie pouprawiać seks.
I nie wiem, kto był bardziej piekielny, oni czy ja zapalając światło i proponując im odkrycie śpiworków, skoro się nie wstydzą intymności okazywanej publicznie...
bezczelność goście
Ocena:
341
(377)
Komentarze