Bywały tu już historie o kandydatce na Matkę Roku, jednak historii o kandydacie na Dziadka Roku ani jednej.
Przystanek autobusowy w centrum miasta. Na ławce siedzi około ośmioletni chłopczyk, przy nim stoi pokrzykujący na niego dziadek - zażywny, gruby facet około 60 roku życia, wyglądający na niezłego furiata.
'Kochany dziadzio' miał pretensje do wnuka o.. rozbity talerzyk. Wyzywał go od kalek, debili umysłowych i nieudałot z dwiema lewymi rękoma oraz poszarpywał.
Na zwróconą przeze mnie uwagę, żeby nie znęcał się nad dzieckiem, roześmiał się ironicznie i stwierdził, iż 'gówniarzowi masażyk się przyda'.
Oddaliłam się poza wiatę przystankową i zadzwoniłam na Policję, zgłaszając przemoc nad dzieckiem. Niestety, krewki dziadek wraz z pochlipującym wnuczkiem zdążyli odjechać busem przed przyjazdem panów niebieskich.
Przystanek autobusowy w centrum miasta. Na ławce siedzi około ośmioletni chłopczyk, przy nim stoi pokrzykujący na niego dziadek - zażywny, gruby facet około 60 roku życia, wyglądający na niezłego furiata.
'Kochany dziadzio' miał pretensje do wnuka o.. rozbity talerzyk. Wyzywał go od kalek, debili umysłowych i nieudałot z dwiema lewymi rękoma oraz poszarpywał.
Na zwróconą przeze mnie uwagę, żeby nie znęcał się nad dzieckiem, roześmiał się ironicznie i stwierdził, iż 'gówniarzowi masażyk się przyda'.
Oddaliłam się poza wiatę przystankową i zadzwoniłam na Policję, zgłaszając przemoc nad dzieckiem. Niestety, krewki dziadek wraz z pochlipującym wnuczkiem zdążyli odjechać busem przed przyjazdem panów niebieskich.
Ocena:
256
(292)
Komentarze