Nadgarstki mi nie działają. Wzięły i bolą. Jak mają gorszy dzień, to nie mogę odkręcić wcześniej otwartej butelki.
No więc do ortopedy. Po odczekaniu swojego nadszedł ten wielki dzień. Pan pomacał, obejrzał.
Pisze na komputerze? Owszem.
Czy moja praca mocno obciąża nadgarstki i ręce w ogóle? No, psia krew, niestety tak.
Trenuje? Tak, trzy razy tygodniowo.
OK. Proszę przestać pisać na kompie, zmienić pracę, przestać trenować i będzie OK. Tu są kwity na leki na przewodność nerwów. To nic, że nie mamy żadnych badań, czy z nerwami wszystko gra czy nie.
Cóż mogłam rzec. Przytaknęłam i oddaliłam się w kierunku swojego miejsca zatrudnienia.
No więc do ortopedy. Po odczekaniu swojego nadszedł ten wielki dzień. Pan pomacał, obejrzał.
Pisze na komputerze? Owszem.
Czy moja praca mocno obciąża nadgarstki i ręce w ogóle? No, psia krew, niestety tak.
Trenuje? Tak, trzy razy tygodniowo.
OK. Proszę przestać pisać na kompie, zmienić pracę, przestać trenować i będzie OK. Tu są kwity na leki na przewodność nerwów. To nic, że nie mamy żadnych badań, czy z nerwami wszystko gra czy nie.
Cóż mogłam rzec. Przytaknęłam i oddaliłam się w kierunku swojego miejsca zatrudnienia.
słuzba_zdrowia
Ocena:
258
(292)
Komentarze