Czasami, jak się ładnie poprosi, to w Urzędzie nie trzeba czekać 60 dni, tylko powiedzmy 30.
Trzeba przyjść, wyjaśnić, że się człowiekowi śpieszy, trochę się popłaszczyć, powiedzieć, jakie to ważne i dotacja unijna i pani w banku i uśmiechać się tak długo, że aż twarz boli…
I jak się już dostanie telefon od Pani w Urzędzie, że papier gotowy, to się mówi Inwestorowi: idź pan do tego Urzędu i odbierz go, żeby pocztą zawiadomienia nie słali, bo jaka jest poczta, każdy wie.
I idzie taki Inwestor do tego Urzędu, odbiera ten papier od tej obłaskawionej i ulitowanej Urzędniczki...
I jełop patrzy na te dwie kartki A4 i wypala:
- I co? Tak trudno to było w jedną godzinkę przed południem napisać? Tak trudno było? - w mściwą satysfakcją w głosie pyta, zamiast normalnie jak człowiek podziękować, że zrezygnowała kobita z tej trzeciej kawy i okazała resztkę serca, żeby dotacji osioł nie stracił.
Jełop.
Trzeba przyjść, wyjaśnić, że się człowiekowi śpieszy, trochę się popłaszczyć, powiedzieć, jakie to ważne i dotacja unijna i pani w banku i uśmiechać się tak długo, że aż twarz boli…
I jak się już dostanie telefon od Pani w Urzędzie, że papier gotowy, to się mówi Inwestorowi: idź pan do tego Urzędu i odbierz go, żeby pocztą zawiadomienia nie słali, bo jaka jest poczta, każdy wie.
I idzie taki Inwestor do tego Urzędu, odbiera ten papier od tej obłaskawionej i ulitowanej Urzędniczki...
I jełop patrzy na te dwie kartki A4 i wypala:
- I co? Tak trudno to było w jedną godzinkę przed południem napisać? Tak trudno było? - w mściwą satysfakcją w głosie pyta, zamiast normalnie jak człowiek podziękować, że zrezygnowała kobita z tej trzeciej kawy i okazała resztkę serca, żeby dotacji osioł nie stracił.
Jełop.
Ocena:
266
(356)
Komentarze