Od gryzienia się w język mam już blizny a i tak wciąż mi się zdarza palnąć coś jak gupi i cham. Bo i czemu winna ta biedna panienka z pocztowego okienka? No, może gdyby była trochę mniej naburmuszona to nasza rozmowa potoczyłaby się inaczej, a tak?
Jak przystoi gupiemu chamowi, płacę rachunki w sposób zacofany i tym samym utrudniam ludziom życie. Nie płacę telefonem, nie płacę przez internet, nie płacę kartą. Jak neandertalczyk wypełniam polecenia przelewu, idę na pocztę i płacę gotówką. Druki dostaję na poczcie.
- Ten druk jest źle wypełniony.
- Ale... gdzieś się pomyliłem?
- To jest, proszę pana, zły druk.
- Zły?
- Tak, zły. Ten ma za dużo kartek.
- To proszę wyrzucić te niepotrzebne kartki.
- Nie mogę, bo tu są dane osobowe a ja nie mam niszczarki.
- ...
- Proszę wypełnić jeszcze raz i nie blokować kolejki. Można też płacić przez internet.
- ...²
Normalnie bym westchnął, wziął nowe druki, wrócił do domu, zapłacił następnego dnia. Ale akurat ten dzień nie był dniem na Zen. Zen poszedł się jeb*ć. Włączył się jad i ogólna pogarda dla świata. Gdybym miał w ręku coś ostrego lub ciężkiego to od razu bym to oddał lub wyrzucił, by nie zrobić komuś krzywdy.
- Czyli te druki są złe?
- No, mówiłam przecież.
- I mogę płacić przez internet?
- No, tak.
- Po pierwsze: dzięki ludziom, którzy nie płacą przez internet, ma pani pracę. Po drugie, druki dostałem na tej poczcie. Po trzecie, może pani oddać mi nadprogramowe druki i nie potrzebuje pani niszczarki. Po czwarte, to pani blokuje kolejkę tworząc bezsensowne problemy i zachowuje się tak jakby się jej okres spóźniał.
Najpierw się zapowietrzyła. Potem zacisnęła oczy. Poryczała się i uciekła na zaplecze.
Wziąłem nowe druki, wracam tam jutro. Może z taśmą na gębie...
Jak przystoi gupiemu chamowi, płacę rachunki w sposób zacofany i tym samym utrudniam ludziom życie. Nie płacę telefonem, nie płacę przez internet, nie płacę kartą. Jak neandertalczyk wypełniam polecenia przelewu, idę na pocztę i płacę gotówką. Druki dostaję na poczcie.
- Ten druk jest źle wypełniony.
- Ale... gdzieś się pomyliłem?
- To jest, proszę pana, zły druk.
- Zły?
- Tak, zły. Ten ma za dużo kartek.
- To proszę wyrzucić te niepotrzebne kartki.
- Nie mogę, bo tu są dane osobowe a ja nie mam niszczarki.
- ...
- Proszę wypełnić jeszcze raz i nie blokować kolejki. Można też płacić przez internet.
- ...²
Normalnie bym westchnął, wziął nowe druki, wrócił do domu, zapłacił następnego dnia. Ale akurat ten dzień nie był dniem na Zen. Zen poszedł się jeb*ć. Włączył się jad i ogólna pogarda dla świata. Gdybym miał w ręku coś ostrego lub ciężkiego to od razu bym to oddał lub wyrzucił, by nie zrobić komuś krzywdy.
- Czyli te druki są złe?
- No, mówiłam przecież.
- I mogę płacić przez internet?
- No, tak.
- Po pierwsze: dzięki ludziom, którzy nie płacą przez internet, ma pani pracę. Po drugie, druki dostałem na tej poczcie. Po trzecie, może pani oddać mi nadprogramowe druki i nie potrzebuje pani niszczarki. Po czwarte, to pani blokuje kolejkę tworząc bezsensowne problemy i zachowuje się tak jakby się jej okres spóźniał.
Najpierw się zapowietrzyła. Potem zacisnęła oczy. Poryczała się i uciekła na zaplecze.
Wziąłem nowe druki, wracam tam jutro. Może z taśmą na gębie...
Ocena:
247
(453)
Komentarze