zarchiwizowany
Skomentuj
(45)
Pobierz ten tekst w formie obrazka
Trochę czasu minęło i chyba dam radę już to napisać.
W przerwie między pierwszą, a drugą połową wykładu odebrałam telefon od Taty.
Podeszłam do prowadzącej i łamiącym się głosem ze łzami kapiącymi z oczu powiedziałam że zdarzył się wypadek i muszę natychmiast iść do domu.
Prowadząca powiedziała: "Proszę bardzo, ale będzie pani musiała napisać pracę za nieobecność na dzisiejszych zajęciach."
W przerwie między pierwszą, a drugą połową wykładu odebrałam telefon od Taty.
Podeszłam do prowadzącej i łamiącym się głosem ze łzami kapiącymi z oczu powiedziałam że zdarzył się wypadek i muszę natychmiast iść do domu.
Prowadząca powiedziała: "Proszę bardzo, ale będzie pani musiała napisać pracę za nieobecność na dzisiejszych zajęciach."
Prawnicy jednak nie mają serca.
Ocena:
92
(206)
Komentarze