Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#72208

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Dziś będzie o tym, że źle jest mieć wszystko w czterech literach.

Już od jakiegoś czasu wiedziałem, że muszę udać się do lekarza w celu zbadania oczu, jednak przez jakiś czas nie miałem jak tego zrobić i dopiero dwa tygodnie temu, kiedy miałem trochę mniej obowiązków, mogłem to uczynić. No to hop, jak w starej reklamie pewnego napoju gazowanego.

W czwartkowe popołudnie, ze słuchawkami w uszach wsiadłem więc do metra. Po przejechaniu kilku stacji wysiadłem i wyszedłem na przystanek tramwajowy, gdyż tam miałem się przesiadać. Po niecałej minucie wtacza się tramwaj, jeden z tych ostatnio przez miasto zakupionych, dość napchany. Staję sobie więc i patrzę się raz w jedną, raz w drugą stronę.

Po przejechaniu dwóch przystanków, do tramwaju wsiada kobieta, z biletem w ręku, jednak staje koło kasownika i nie kasuje go. Po chwili dostrzegam jej zdziwiony wzrok, którym ścięła kasownik. Następnie, wzruszyła ramionami, schowała bilet do kieszeni i patrzy się bliżej nieokreśloną przestrzeń.

Myślę sobie - ki diabeł? Podchodzę do kasownika*, a tam zapalona czerwona lampka i napis: URZĄDZENIE ZAKOŃCZYŁO SWOJĄ PRACĘ NA DZIEŃ DZISIEJSZY (czy coś takiego). W następnym momencie, dojechaliśmy na następny przystanek, na którym wysiadło mnóstwo osób, więc można było swobodnie przejść do motorniczego. Po przejściu tych paru metrów pukam w szybę i stwierdzam, że chyba coś tu nie gra, gdyż przeszedłem przed chwilą przez tramwaj, gdzie żaden kasownik nie działa. Motorniczy popatrzył na swoje urządzenia, przyznał mi rację, podziękował za wytknięcie błędu i odblokował kasowniki.

Ludzie drodzy! Kiedy widzicie, że wokół was coś takiego się dzieje, reagujcie. Jak można przez tyle czasu (tramwaj przejechał ponad 20 przystanków, a nie wierzę, że kasowniki zablokowano później niż na pętli/w zajezdni) jechać bez możliwości skasowania biletu i się nawet na ten temat nie zająknąć? A co by było, gdyby akurat do tramwaju weszła grupa złośliwych kanarów, których w tym mieście na prawdę nie brakuje? Szacunek trzeba mieć także do własnych pieniędzy.

*tak, przez te dwa przystanki sam tego nie zauważyłem, gdyż posiadam kartę miejską, a tej jak wiadomo kasować za każdym razem nie trzeba.

komunikacja_miejska

Skomentuj (13) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 27 (87)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…