Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#72429

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Wracając do historii okołomatrymonialnych.

Mam uczulenie jak ktoś umawia mnie z zaskoczenia na randkę w ciemno, czy podwójną randkę. W końcu nic na siłę, prawda?

Dosyć niedawno dzwoni kumpel. Taki co to w środku nocy po jednym telefonie pół Polski przejedzie bo trzeba pomóc. Taki, co to rozumiemy się wpół słowa. Żonaty i dzieciaty.
Dzwoni i coś kręci, jak nie on. No jest sprawa, wpadnij, siostrze padł komputer. Spoko jadę.

Kumpel czeka na podwórku, idziemy do garażu (??). Z wrodzonym taktem i delikatnością pyta:
- Garrett, nie ochajtałbyś się z moją siostrą?
Lekki szok.
Siostra szalenie atrakcyjna, rozmawiałem z nią parę razy, ale jakoś nigdy nie przyszło mi do głowy, że mogłaby się ze mną umówić, nie mówiąc już o ślubie...

Kumpel mówi, że żona wymyśliła, że bylibyśmy dobrą parą, ja bym sobie ją "wychował", bo, młoda, głupia, potrzebuje męskiej ręki i takie tam, że fajnie by było dla mnie mieć młodszą żonę. A i siostra się zmieniła, z nikim już się nie spotyka, od pół roku nie wychodzi z domu, dorosła, zmądrzała, szuka pracy i poważnie myśli o przyszłości. Żonie obiecał, że mnie namówi, żebym wpadł, może coś z tego wyjdzie. Ok, intryga grubymi nićmi szyta, ale w sumie nic nie stracę, a siostra ładniutka, można pogadać, idziemy do domu.

Hmm, siostra rzeczywiście się zmieniła, większość kobiet w ciąży się trochę zmienia. Pół roku siedziała w domu, aha, no trudno, żeby ze sporym brzuchem chodziła po klubach. No i to myślenie o przyszłości... wszystko jasne.

Komputer zrobiłem, z siostrą pogadaliśmy trochę, pośmialiśmy się ze swatania na siłę. Jak wychodziliśmy, kumpel zaczął mnie przepraszać za żonę, ale ta "dziurę mu w brzuchu wierciła odkąd się dowiedziała, że jego siostra w ciąży".

Żona kumpla od tego czasu się do mnie nie odzywa.

Skomentuj (36) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 517 (525)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…