Historia oszustwa na allegro. Jak zajęła się nim policja.
Kupiłam przedmiot na allegro - 150 zł z wysyłką, w sierpniu.
Po 4 tygodniach brak przedmiotu i pieniędzy. Zgodnie z programem ochrony kupujących allegro sprawa zgłoszona na policji pod koniec września.
W ciągu bodajże 60 dni policja ma pisemnie poinformować o wszczęciu lub odmowie wszczęcia śledztwa. No to czekam.
Do tego POK daje mi 120 dni od dnia zakupu na dostarczenie wszystkich dokumentów w tym informacji z policji o wszczęciu dochodzenia.
Na początku grudnia mając dość czekania, sama zadzwoniłam na komendę.
Osoba która zajmowała się sprawą, poinformowała mnie, że tak wszczęli dochodzenie i przesłali mi pismo pod koniec listopada. Na moje stwierdzenie że nic nie dostałam, Pan stwierdził, że wyślą jeszcze raz. Powiedziałam, że sama odbiorę na komendzie i żeby już nie wysyłali.
Na drugi dzień zgłosiłam się po pismo. Od policjanta usłyszałam tylko, że ktoś ukradł to konto na allegro i że to nie jest duża kwota i że ludzie są oszukiwani na wyższe kwoty...
Najważniejsze dla mnie było, że mam pismo. Zgłosiłam się do allegro. Pieniądze odzyskałam.
Dzisiaj tj. 21 kwietnia otrzymałam pismo z komendy z datą koniec stycznia br. o umorzeniu dochodzenia w mojej sprawie z powodu niewykrycia sprawców!
Czyli jest oszustwo, ale nie ma winnego? Oprócz mnie oszukane było ok 5 osób. Rozumiem ukradzione konto allegro, ale na jakieś konto bankowe moje pieniądze trafiły.. ktoś ukradł te pieniądze...
Kupiłam przedmiot na allegro - 150 zł z wysyłką, w sierpniu.
Po 4 tygodniach brak przedmiotu i pieniędzy. Zgodnie z programem ochrony kupujących allegro sprawa zgłoszona na policji pod koniec września.
W ciągu bodajże 60 dni policja ma pisemnie poinformować o wszczęciu lub odmowie wszczęcia śledztwa. No to czekam.
Do tego POK daje mi 120 dni od dnia zakupu na dostarczenie wszystkich dokumentów w tym informacji z policji o wszczęciu dochodzenia.
Na początku grudnia mając dość czekania, sama zadzwoniłam na komendę.
Osoba która zajmowała się sprawą, poinformowała mnie, że tak wszczęli dochodzenie i przesłali mi pismo pod koniec listopada. Na moje stwierdzenie że nic nie dostałam, Pan stwierdził, że wyślą jeszcze raz. Powiedziałam, że sama odbiorę na komendzie i żeby już nie wysyłali.
Na drugi dzień zgłosiłam się po pismo. Od policjanta usłyszałam tylko, że ktoś ukradł to konto na allegro i że to nie jest duża kwota i że ludzie są oszukiwani na wyższe kwoty...
Najważniejsze dla mnie było, że mam pismo. Zgłosiłam się do allegro. Pieniądze odzyskałam.
Dzisiaj tj. 21 kwietnia otrzymałam pismo z komendy z datą koniec stycznia br. o umorzeniu dochodzenia w mojej sprawie z powodu niewykrycia sprawców!
Czyli jest oszustwo, ale nie ma winnego? Oprócz mnie oszukane było ok 5 osób. Rozumiem ukradzione konto allegro, ale na jakieś konto bankowe moje pieniądze trafiły.. ktoś ukradł te pieniądze...
policja
Ocena:
245
(271)
Komentarze